Wejście w życie Traktatu z Lizbony opóźni się i nastąpi raczej dopiero na początku 2010 roku, czyli już po wyborach do Parlamentu Europejskiego - powiedział premier Luksemburga Jean-Claude Juncker (na zdjęciu).
- _ Nie wierzę, że traktat będzie już obowiązywał w czerwcu (przyszłego roku), kiedy będą odbywać się wybory do europarlamentu _ - powiedział Juncker. _ By wszedł w życie w czerwcu 2009, musiałby być ratyfikowany przez wszystkie kraje najpóźniej do lutego przyszłego roku. To nierealistyczne _ - tłumaczył Luksemburczyk.
_ - Więc myślę, że wejdzie w życie raczej 1 stycznia 2010 _ - powiedział Juncker.
Po odrzuceniu przez Irlandię Traktatu z Lizbony w czerwcu tego roku rząd w Dublinie dostał od partnerów czas do szczytu UE w październiku na zaproponowanie rozwiązań, jak wyjść z impasu.
Już wcześniej bardzo wysokie rangą źródła unijne sygnalizowały na spotkaniu z grupą dziennikarzy, że Dublin nie zapowie na szczycie szybkiego powtórzenia referendum.
_ - Nie będzie nowego referendum w Irlandii w pierwszej połowie 2009 roku. Bo i po co? By je ponownie przegrać? Nie możemy robić sobie iluzji. Rozwiązanie zabierze jakiś czas, pewnie do początku 2010 roku _ - mówiły źródła, wskazując na sondaże, z których wciąż wynika, że w nowym referendum Irlandczycy odrzuciliby traktat z jeszcze większą siłą.
Taki scenariusz zakłada, że ponowne referendum najwcześniej odbędzie się w Irlandii jesienią 2009 roku. A to oznacza, że wbrew początkowym nadziejom zarówno wybory do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 roku, jak i nowa Komisja Europejska, która rozpocznie pracę jesienią przyszłego roku, zostaną wybrane na podstawie obowiązującego Traktatu z Nicei.
Czyli będzie mniej, bo 736 eurodeputowanych, w tym 50 z Polski, oraz zredukowana liczba komisarzy. Traktat z Nicei przewiduje bowiem, że już następna KE ma liczyć mniej komisarzy niż krajów członkowskich, czyli maksymalnie 26. Traktat z Lizbony zredukowaną, rotacyjną KE przewidywał dopiero w 2014 r.
By rozwiązać problem zredukowanej liczby komisarzy, w Brukseli rozważane są różne pomysły. Jeden z nich to rekompensata dla kraju (lub krajów) który miałby od jesieni przyszłego roku znaleźć się bez komisarza. Np. w postaci przyznania mu stanowiska wysokiego przedstawiciela Unii ds. polityki zagranicznej (obecnie Javier Solana). Inna opcja to mała nowelizacja Traktatu z Nicei, by utrzymać obecne zasady - jeden kraj równa się jeden komisarz.
| RATYFIKACJA TRAKTATU: |
| --- |
| Poza Irlandią już tylko dwa kraje - Szwecja i Czechy nie ratyfikowały Traktatu z Lizbony. W Polsce ratyfikacja czeka na podpis prezydenta. Traktat z Lizbony został wynegocjowany przez kraje członkowskie w 2007 roku w odpowiedzi na wyjście z impasu po porażce eurokonstytucji, odrzuconej w 2005 roku w referendach przez Francuzów i Holendrów. |