Tybetańskie władze na wychodźstwie są otwarte na dialog z Chinami. Przedstawiciel władz w Dharamsali zapewnił o tym po deklaracji chińskiego premiera, iż Pekin jest skłonny wznowić rozmowy z wysłannikami Dalajlamy.
Jesienią tybetańskie władze na wychodźstwie przedstawiły rządowi w Pekinie memorandum, w którym podkreśliły potrzebę przyznania Tybetowi realnej autonomii.
Przed kilkoma dniami, komentując los tego dokumentu, XIV Dalajlama twierdził, że Pekin zamiast rozpocząć szczegółową dyskusję na ten temat odrzucił memorandum. Dalajlama przypomniał, że politycy z wielu państw zwracali się w sprawie Tybetu do chińskich władz. Politycy ci konsekwentnie przekonywali rząd w Pekinie, że obecna chińska polityka wobec Tybetu jest niewłaściwa.
Tybetańskie władze na wychodźstwie od dawna zapewniają o swej gotowości do kontynuowania dialogu z Chinami. Jednocześnie, dążąc do kompromisu, Tybetańczycy poszli na daleko idące ustępstwa i - jak twierdzą - dalej cofać się już nie mogą. Tybetańskie władze podkreślają przy tym, że ich oczekiwania są zgodne z chińską konstytucją.
Do jesieni ubiegłego roku odbyło się siedem rund rozmów między wysłannikami Dalajlamy, a przedstawicielami władz w Pekinie. Jednak nie przyniosły one istotnych rezultatów.