Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

UEFA zdecydowała: Finał Euro nie dla Polski

0
Podziel się:

Mecze rozegrane zostaną w czterech miastach na Ukrainie i w Polsce. Finał w Kijowie.

UEFA zdecydowała: Finał Euro nie dla Polski
(PAP/EPA)

aktualizacja: 15:00

Komitet Wykonawczy UEFA w Funchal na Maderze ogłosił miasta na Ukrainie, które zostaną gospodarzami podczas mistrzostw Europy w 2012 roku. Będą to Kijów, Donieck, Charków i Lwów. Finał Euro zostanie rozegrany w Kijowie, mecz otwarcia w Warszawie - ogłosiła piłkarska federacja.

Na zdjęciu Michel Platini, prezydent UEFA.

Europejska centrala uznała, że ostatnie dotacje ukraińskiego rządu wystarczą na rozbudowę infrastruktury, zaś 2 niegotowe jeszcze stadiony zostaną w terminie ukończone. Tak jak przewidywano, finał europejskiego turnieju rozegrany zostanie w Kijowie. Pozostałe mecz mistrzostw, obok polskich: Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Poznania, to Charków, Lwów i Donieck. Mecz otwarcia odbędzie się w Warszawie 8 czerwca, a finał 1 lipca 2012 roku w Kijowie.

Ambasadorami Euro 2012 zostali wybrani Zbigniew Boniek po stronie polskiej oraz Andrij Szewczenko po ukraińskiej. Ceremonię losowania grup eliminacyjncyh Euro 2012 poprowadzą natomiast Andrzej Szarmach i Oleg Błochin.

Ukraińcy największe problemy mają teraz z hotelami

Ukraińskie miasta, w których będą rozgrywane mecze Euro 2012, mają największe problemy z hotelami i lotniskami. Najlepiej sytuacja wygląda ze stadionami - otwarto już dwa, w Charkowie i Doniecku.

Najwięcej problemów ma Lwów, w którym na razie nie ma ani stadionu ani lotniska. Mer miasta Andrij Sadowy zapewnia jednak, że budowa stadionu zostanie w najbliższym czasie przyspieszona.

Lwów nie ma za to problemów z miejscami hotelowymi - czego nie mogą powiedzieć pozostałe trzy miasta. W samym tylko Kijowie brakuje dwóch tysięcy pokoi. W stolicy opóźnia się także budowa nowego terminalu lotniska.

Podobna sytuacja jest w Doniecku. Najlepiej jest w Charkowie, gdzie można już zobaczyć szklaną konstrukcję budynku nowego portu lotniczego. W tym mieście oddano już do użytku stadion. Także w Doniecku, od sierpnia mecze rozgrywane są na Donbas-Arenie, która jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie Środkowo-Wschodniej.
Modernizacja stołecznego Stadionu Olimpijskiego prowadzona jest zgodnie z grafikiem.

Tusk: Tak miało być

Wspólnym sukcesem Polski i Ukrainy nazwał premier Donald Tusk decyzję UEFA ws. zorganizowania EURO 2012 w czterech ukraińskich i czterech polskich miastach.

_ - To jest duży wspólny sukces Polski i Ukrainy, że jest tak, jak to sobie zaplanowaliśmy od pierwszego dnia. Od początku było wiadomo, że rozpoczęcie będzie w Warszawie, a finał w Kijowie. Wszyscy powinni być usatysfakcjonowani, nikt nie został oszukany _ - powiedział Tusk dziennikarzom w Brukseli.

Czy na Euro zarobimy?

Z prognoz Instytutu Turystyki wynika, iż w 2012 roku do Polski przyjedzie ponad 20 mld turystów. Przeciętne wydatki turystów poniesione na terenie Polski wynoszą 365 euro na osobę, czyli około 80 euro na jeden dzień pobytu. Turyści zostawią u nas w 2012 roku blisko 8 mld euro.*Biorąc pod uwagę, *że przyjedzie do nas od od 50 do 400 tysięcy kibiców, szacujemy, że zostawią u nas od 18 mln do 146 mln euro.

_ Jednak tylko niewielka część spośród 20 milionów turystów, którzy w 2012 przyjedzie do Polski to będą kibice, czyli osoby, które przyjadą do nas właśnie z powodu Euro . W bardzo optymistycznym wariancie zakładamy, że będzie to około 400 tys ludzi, najprawdopodobniej będzie to 50 tys. _Wiele zależy od tego jakie drużyny zakwalifikują się do finałów w 2012 roku. Dużego napływu możemy spodziewać się, jeżeli będą to Niemcy, czy Holendrzy, znacznie skromniejszego gdy będą to drużyny krajów o niewielkiej populacji.

Analizując wcześniejsze mistrzostwa, czy olimpiady można zaobserwować wręcz spadek liczby turystów odwiedzający kraj - gospodarza imprezy. W Grecji, gdy organizowano tam olimpiadę był to nawet 20 procentowy spadek w porównaniu z innymi latami. Turyści wstrzymali się od przyjazdów bojąc się tłumów i wyższych cen. W naszym przypadku możemy jednak liczyć na odwrotny efekt_ . Nie jesteśmy, podobnie jak Grecja czy Hiszpania mekką turystów. Dla nas organizacja Euro, oznacza bezpłatną promocję, a w efekcie wzrost zainteresowania naszym krajem. _

Efekt Euro?

Zwiększonej liczby turystów możemy się spodziewać zwłaszcza przez kolejne lata po imprezie.

_ źródło: Instytut Turystyki *prognozy _

Oprócz samego efektu promocyjnego i reklamowego na wzrost liczby turystów w kolejnych latach po Euro będzie miała lepsza infrastruktura - drogi, lotniska, hotele. Można więc powiedzieć, że dzięki Euro będziemy zarabiać na turystach przez kolejne lata. Dodatkowy zysk - teraz trudno policzalny - to zysk miast, gospodarzy imprezy. Te miasta w przyszłości mogą liczyć na większe zainteresowanie nie tylko turystów, ale też inwestorów.

| Euro nas wylansuje |
| --- |
| W roku 2013 Polskę odwiedzi 6,7 mln turystów z Niemiec (porównaniu do roku 2006 to o 1,3 mln więcej). Możemy spodziewać się także zwiększonej liczby obywateli Rosji, Ukrainy i Białorusi (5,4 w 2013 r., w 2006 było ich 4,7 mln), a ze _ starej _ Unii Europejskiej liczba odwiedzających Polskę wzrośnie z 2,4 mln z 2006 r. do 4,2 w 2013. Natomiast jeśli chodzi o kraje zamorskie, możemy spodziewać się 1 mln turystów w 2013 (w 2006 było ich tylko 600 tys.). _ źródło: Instytut Turystyki _ |

Śmietankę i tak spije UEFA

Tak naprawę organizatorem i głównym beneficjentem piłkarskich mistrzostw jest międzynarodowa federacja piłkarska, w przypadku Euro - UEFA. To federacja zawiera kontrakty z głównymi sponsorami, sprzedaje prawa do transmisji i używania na produktach logo imprezy. To UEFA za pośrednictwem krajowych federacji sprzedaje bilety kibicom.*Euro w Austrii i Szwajcarii *w 2008 roku przyniosło UEFA wpływy w wysokości około 1,3 mld euro.

_ - UEFA nie określiła tak podstawowych rzeczy jak np. ceny biletów na mecze, czy koszty praw do transmisji, spodziewamy się tego najwcześniej po mundialu w RPA- _ powiedziała Money.pl rzecznik 2012.pl_ . W szacunkach możemy się opierać na doświadczeniach poprzedników, którzy organizowali Euro w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii _ - dodaje Meller.

Najwięcej przynosi sprzedaż praw do transmisji meczów

UEFA zdecydowała się nie sprzedawać tych praw Europejskiej Unii Nadawców (EBU), lecz agencji Sportfive, która - oczywiście z zyskiem - rozprowadziła je na wolnym rynku wśród stacji radiowych i telewizyjnych w poszczególnych krajach. Taki system dystrybucji sprawił, mecze ME mogą pokazywać stacje prywatne, czego najlepszym przykładem jest Polsat.

Ważnym źródłem wpływów są prawa marketingowe

*Szacuje się, *że cena praw medialnych do ME w 2012 roku przekroczy miliard euro.
Turniej UEFA Euro-2008 miał 14 sponsorów. Sześciu z nich to partnerzy strategiczni, współpracujący również przy okazji innych imprez organizowanych przez europejską federację. Dodatkowo oba kraje współorganizujące imprezę wybrały po czterech _ sponsorów narodowych _, m.in. z branży bankowej, pocztowej i telekomunikacyjnej. Póki co UEFA nie określiła jacy i ilu sponsorów wesprze imprezę w 2012 roku.

Prawa do rozprowadzania około trzech tysięcy licencjonowanych produktów Euro-2008 (maskotek, koszulek, czapeczek, itp.) UEFA sprzedała dwóm sieciom handlowym. Pamiątki kibice mogą również nabywać w _ fan- shopach _, m.in. na stadionach, gdzie rozgrywane były mecze. Przychody z tego tytułu w 2008 roku wyniosły ok. 280 mln euro.

Kolejna ważna pozycja w dochodach to _ pakiety dla kibiców _

Po rozprowadzeniu 80 tys. pakietów obejmujących m.in. zakwaterowanie w najbardziej ekskluzywnych hotelach, najlepsze miejsca na stadionie, obsługę cateringową i specjalny program towarzyszący (np. zwiedzanie miasta) do kasy UEFA trafiło 130 milionów euro.

Wejściówki na mecz finałowy w pakiecie kosztowały 550 euro. Pozostali kibice mogli je nabyć już za 160 euro. Za wstęp na spotkania fazy grupowej trzeba było zapłacić od 45 do 110 euro. W sumie na sprzedaży wszystkich 1 050 000 biletów przygotowanych na Euro-2008, UEFA zarobiła 90 mln euro.

W Polsce i Ukrainie te wpływy najprawdopodobniej będą większe z racji pojemniejszych stadionów, średnio o 20 proc.. Zakładając podobny poziom cen, a jednak zwiększoną sprzedaż specjalnych pakietów, biletów i gadżetów, Money.pl szacuje, że wpływy UEFA w 2012 roku wyniosą 1,460 mld euro.

Organizacja piłkarskich ME to także koszty

*Zakładając 20 proc. wzrost kosztów *w 2012 roku, w kasie UEFA pozostanie około 750 mln euro.
Koszty organizatorów Euro w 2008 roku oszacowano na 600 mln euro. Trzydzieści procent tej sumy - ponad 180 mln euro rozdysponowano wśród 16 federacji, których reprezentacje wystąpiły na boiskach Austrii i Szwajcarii. Resztę pochłonęły m.in. budżet spółki odpowiedzialnej za organizację Euro. Budżet operacyjny UEFA Euro-2008 SA wyniósł 234 miliony euro. 18 mln euro to dotacje dla ośmiu miast-gospodarzy.

Ponad połowa zysków (w 2008 roku- 450 mln euro) przeznaczana jest na tzw. programy solidarnościowe i pomocowe, m.in. dotacje do budowy stadionów i boisk piłkarskich w krajach członkowskich.

Jak wyliczył PZPN, za samo uczestnictwo w fazie grupowej Euro 2008 można było otrzymać do 5,8 mln euro. Za awans do ćwierćfinału - w sumie 8,1 mln; do półfinału 10,7 mln, a finału - 14,4 mln. Mistrz Europy mógł w sumie zgarnąć 16,7 mln euro. PZPN zakłada, że premie podczas Euro 2012 mogą być wyższe o 10-20 procent.

Raport Money.pl
*Euro 2012 - 95 mld zł na przygotowania * To kwota potrzebna by powstało 300 inwestycji. Jednak nie skończymy wszystkiego przed pierwszym gwizdkiem. To pewne. Czytaj w Money.pl
euro
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)