Według sondażu, wykonanego na zlecenie ukraińskiego MSZ, członkostwu w Sojuszu sprzeciwia się 2/3 Ukraińców, _ za _ jest co trzeci. Tylko w zachodnich obwodach kraju te proporcje są odwrotne.
Zdaniem byłego szefa ukraińskiej dyplomacji, Borysa Tarasiuka, Kijów nie ma szans na zaproszenie do Planu Działania na rzecz Członkostwa w NATO. Za ewentualną porażkę północnoatlantyckich aspiracji Ukrainy, Tarasiuk obwinia spory polityczne w swoim kraju. Na początku grudnia państwa Sojuszu mają zdecydować o dalszej integracji Ukrainy i Gruzji ze strukturami NATO.
Dyplomata podkreślił, że wewnętrzny czynnik, który niszczy współpracę Kijowa z NATO to niestabilność polityczna na Ukrainie. Chodzi głównie o konflikt między premier Julią Tymoszenko i prezydentem Wiktorem Juszczenką. _ Sami jesteśmy winni, że nie dostaniemy - w grudniu - planu działania na rzecz członkostwa w Sojuszu _ - przyznał Borys Tarasiuk, który obecnie kieruje parlamentarnym komitetem do spraw integracji europejskiej.
Dodał jednocześnie, że aspiracje ukraińskich władz starają się hamować Rosjanie poprzez wpływ na kraje NATO.