aktualizacja:12:30
Zbigniew Wassermannuważa, że odwołanie go z komisji hazardowej, wraz z Beatą Kempą, to brutalne złamanie zasad demokracji. Wczoraj członkowie tego gremium uznali, że dwoje posłów PiS nie powinno uczestniczyć w pracach tego gremium, gdyż w 2007 roku opiniowali ustawę hazardową.
Jednak zdaniem Zbigniewa Wassermanna, który był gościem Sygnałów Dnia, to uzasadnienie to tylko pretekst. W jego opinii, w rzeczywistości odwołano ich za złożenie wniosku o przesłuchanieGrzegorza Schetyny.
POSŁUCHAJ ZBIGNIEWA WASSERMANNA:
Zdaniem posła Wassermanna, gdyby zastosować to uzasadnienie, przesłuchiwani powinni być wszyscy posłowie komisji. Według niego, na wizytę w charakterze świadka bardziej zasługuje szef komisji Mirosław Sekuła.
POSŁUCHAJ ZBIGNIEWA WASSERMANNA:
Zbigniew Wassermann nie powiedział natomiast czy PiS będzie dalej pracował w komisji i kim ewentualnie zastąpi jego i Barbarę Kempę.
Platforma chce nowych kandydatów z PiS
Platforma Obywatelska wzywa PiS do wyłonienia dwóch nowych kandydatów na członków sejmowej komisji śledczej ds. afery hazardowej. PO uważa, że mogliby oni wejść w skład komisji 15 grudnia.
Andrzej Halicki mówił też, że komisja może przedłużyć termin swoich prac, jeśli będzie taka konieczność. Dotychczas zakładano, że posłowie mają zakończyć prace w lutym.
Putra: To metody rodem z Białorusi
Wicemarszałek SejmuKrzysztof Putraz PiS uważa, że standardy wprowadzane przez PO przypominają obyczaje panujące na Białorusi.
POSŁUCHAJ KRZYSZTOFA PUTRĘ:
Rzecznik rząduPaweł Graśjest jednak przekonany, że odwołanie Zbigniewa Wassermanna i Beaty Kempy nastąpiło zgodnie z prawem
POSŁUCHAJ PAWŁA GRASIA:
Eurodeputowany PSLJarosław Kalinowskiuważa, że sprawy w komisji hazardowej zabrnęły za daleko. Jego zdaniem, prace tego gremium stały się polem konfliktu między PO i PiS.
POSŁUCHAJ JAROSŁAWA KALINOWSKIEGO:
Wiceprzewodnicząca SLDJolanta Szymanek-Deresz uważa, że odwołanie Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna z komisji pokazuje, iż Platforma wcale nie chce wyjaśnić afery hazardowej.
POSŁUCHAJ JOLANTY SZYMANEK DERESZ:
O odwołanie posłów PiS z komisji wnioskowali przedstawiciele PO. Kempa i Wassermann byli bowiem członkami rząduJarosława Kaczyńskiegoi z tej racji opiniowali w 2007 roku projekt ustawy hazardowej. Ze względu na uczestnictwo w pracach legislacyjnych nad ustawą, której losy bada komisja śledcza, mogą oni zostać wezwani na świadków.
Komisja będzie pracować dłużej?
ZOBACZ TAKŻE: O aferze hazardowej czytaj w Money.pl
Szef parlamentarnego klubu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zadeklarował, że jeżeli hazardowa komisja śledcza będzie potrzebowała więcej czasu na sporządzenie raportu, to PO zagłosuje za wydłużeniem terminu zakończenia jej prac. Obecnie jest on wyznaczony na koniec lutego 2010 r.
_ - Jeżeli będzie kłopot z czasem, to jako szef klubu Platformy mogę zadeklarować, że Platforma zagłosuje za tym, żeby przesunąć ten termin. To nie jest tak, że on jest sztywny. On ma mobilizować posłów do pracy, a nie ma ich krępować _ - powiedział Schetyna w radiu RMF FM.
Były wicepremier nie chciał przesądzać, o ile mógłby zostać wydłużony czas pracy komisji. _ Będziemy czekać na wnioski z komisji, ile jest potrzebnego czasu, żeby sprawę zamknąć _ - mówił Schetyna.
Odnosząc się do posiedzenia _ hazardowej _ komisji śledczej podczas którego z jej zostali wykluczeni posłowie PiSBeata Kempai Zbigniew Wassermann, Schetyna zaznaczył, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość szybko wyznaczy nowych kandydatów na ich w miejsce, jest szansa, że nie będzie potrzeby wydłużania terminu.
_ - Dużo pracy przed komisja, dlatego wreszcie PiS powinien wskazać tam ludzi, którzy naprawdę zajmą się pracą, a nie robieniem polityki. To jest klub, który ma prawie 150 osób i nie chce się wierzyć, że tylko dwie osoby mogą tam pracować _ - podkreślił Schetyna.
Jak dodał, _ wszystko zależy teraz od PiS-u _. _ Jeżeli w dobry i szybki sposób zostaną przedstawione nazwiska, które będziemy mogli przyjąć już w następny wtorek - bo wtedy jest następne posiedzenie Sejmu - i zacznie komisja pracować od zaraz, czyli już w przyszłym tygodniu, to będziemy mogli mówić, że termin zostanie utrzymany _ - podkreślił.
Samo wykluczenie Kempy i Wassermann Schetyna nazwał kwestią egzekwowania prawa. _ W związku z tym, że była zapowiedź posła (Jarosława) Urbaniaka (PO) o wezwanie jako świadków posłów Wassermanna i Kempy, wiadomo było, że nie będą uczestniczyć w posiedzeniach komisji, muszą zostać wyłączeni i tak się stało _ - podkreślił Schetyna.
Jego zdaniem _ absolutnie są powody _, by komisja przesłuchała Wassermann i Kempę. _ Ja nie przesądzam o ich winie i niewinności. To nie chodzi o to. Tylko po co kierować osoby do komisji, które będą przesłuchiwane? _ - pytał Schetyna i dodał, że decyzja PiS, by skierować tych posłów do komisji była _ po prostu zła albo specjalna, żeby sparaliżować komisję _.
Komentując wykluczenie jej z komisji Kempa powiedziała m.in., że ma to związek z jej wnioskiem o ujawnienie billingów. _ To skandal, co się stało, ale na tym straciła cała Polska. Mnie pewnie oberwało się za to, że chciałam billingi pana Schetyny, pana Sobiesiaka, pana Koska i pana Drzewieckiego _ - mówiła posłanka PiS.