Krzysztof Putra powiedział, że na granicy poinformowano go, iż na mocy przepisów prawa białoruskiego nie może wjechać na Białoruś. Wicemarszałek podkreślił, że poruszał się samochodem polskiego konsulatu i wszystkie formalności były dopełnione.
Putra poinformował, że rozmawiał już z marszałkiem Borusewiczem na temat oprotestowania decyzji o zatrzymaniu go na granicy. Wyjaśnił, że przez 30 dni można przebywać na Białorusi na paszporcie dyplomatycznym i bez wizy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.