Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wiceprezes NFZ podał się do dymisji

0
Podziel się:

Podejrzany o korupcję wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Michał Kamiński podał się w czwartek do dymisji. Poinformowała o tym w piątek PAP rzeczniczka NFZ Renata Furman.

Podejrzany o korupcję wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Michał Kamiński podał się w czwartek do dymisji. Poinformowała o tym w piątek PAP rzeczniczka NFZ Renata Furman.

W październiku Kamiński został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Warszawska prokuratura okręgowa postawiła mu cztery zarzuty i wystąpiła o jego aresztowanie. Kamiński spędził kilka tygodni w areszcie.

Chodzi o kolację, którą Kamińskiemu zafundował za 680 zł Paweł R., były dyrektor warszawskiego biura firmy farmaceutycznej Jelfa SA. Jelfa twierdziła, że były to personalne, a nie służbowe kontakty Pawła R.

Zarzuty wobec Kamińskiego dotyczą nakłaniania przez niego Pawła R. do działania na szkodę tej spółki, przyjęcia korzyści osobistej i korzyści majątkowej oraz nakłaniania do składania nieprawdziwych zeznań.

"Michała K. zatrzymano w ramach szerszego śledztwa ABW w sprawie korupcji w związku z działalnością NFZ" - informowała wtedy rzeczniczka ABW Magdalena Stańczyk. Podkreślała, że ABW na razie udało się zebrać materiał dowodowy co do tych przestępstw; badane są także "inne okoliczności".

Prezes NFZ Jerzy Miller nie widział w październiku powodów do odwołania Kamińskiego ze stanowiska. Jak dodawał, nie może odwoływać "zaangażowanego i sumiennego pracownika" na podstawie zarzutów dotyczących zjedzenia obiadu za niespełna 700 zł.

Od niedawna Prokuratura Apelacyjna (PA) w Warszawie sprawdza prawidłowość postępowania prokuratury okręgowej w sprawie wiceprezesa NFZ.

Według "Rzeczpospolitej", śledczy z PA mają wątpliwości, czy zebrane dowody wystarczyły, by zatrzymać Kamińskiego, przedstawić mu zarzuty i wystąpić do sądu o areszt. "Rzeczpospolita" cytowała "osobę kontrolującą śledztwo", według której "prokuratorzy zostali podpuszczeni przez ABW".

"O akta sprawy PA wystąpiła w ramach standardowego nadzoru służbowego" - mówił PAP rzecznik PA Zbigniew Jaskólski.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)