W wielu miastach kraju odbyły się wiece w obronie wolności zgromadzeń i praw człowieka. W Gdańsku policja użyła pałek wobec przeciwników wiecu równości.
Policja musiała użyć pałek wobec przeciwników wiecu równości, którzy uniemożliwiali uczestnikom manifestacji przejście ulicą Długą w kierunku Dworca Głównego PKP. Demonstranci zakończyli godzinną manifestację przy fontannie Neptuna.
Funkcjonariusze uzbrojeni w pałki chronią uczestników marszu przed bezpośrednim atakiem przeciwników.
W Toruniu nielegalna manifestacja w obronie wolności
Około 150 młodych osób wzięło udział w półgodzinnym wiecu w obronie wolności zgromadzeń i praw człowieka przed pomnikiem Mikołaja Kopernika na Starym Mieście w Toruniu. Wiec zorganizowano pomimo zakazu władz miasta.
Kilkudziesięciu policjantów i strażników miejskich nie dopuściło do konfrontacji z uczestnikami wiecu 20-osobowej grupy agresywnych nastolatków z szalikami na twarzach. Żadna z grup nie posłuchała nawoływań funkcjonariuszy do rozejścia się. Uczestnicy manifestacji zostali wylegitymowani.
Władze Torunia zakazały przeprowadzenia wiecu, gdyż organizatorzy powiadomili o nim dwa dni wcześniej, zamiast - jak wymaga prawo - przynajmniej z trzydniowym wyprzedzeniem.
Zakończył się wiec równości w Warszawie
Zakończył się wiec równości w Warszawie. Jego uczestnicy rozchodzą się do domów. Według policji, w manifestacji wzięło udział około 1500 osób, według organizatorów - kilka tysięcy.
Na zakończenie demonstracji jej uczestnicy ułożyli na placu Konstytucji ze zniczy napis "Art.57" symbolizujący artykuł konstytucji mówiący o wolności gromadzeń.
Z głośników puszczono pieśń "Mury" w wykonaniu Jacka Kaczmarskiego. Policja nie zatrzymała nikogo z uczestników ani przeciwników manifestacji. Jej zdaniem, wiec odbył się bez większych incydentów.