Polska propozycja wzmacniania wschodniego wymiaru Europejskiej Polityki Sąsiedztwa pod nazwą Wschodniego Partnerstwa uzyskała wstępną aprobatę szefów dyplomacji _ 27 _.
- _ W kategoriach unijnych poruszamy się z szybkością światła. Po raz pierwszy premierDonald Tuskwspomniał o niej w grudniu; dzisiaj jest maj i już mamy zaakceptowany tzw. non-paper, czyli nieformalny dokument prezentujący inicjatywę _ - cieszył się po spotkaniu minister spraw zagranicznychRadosław Sikorski.
By ułatwić aprobatę całej UE dla swej inicjatywy, Warszawa dokooptowała do niej najpierw Szwecję, co umożliwiło Sikorskiemu zaprezentowanie jej w poniedziałek na forum UE wspólnie z szefem dyplomacji Szwecji Carlem Bildtem.
Sikorski podkreślił, że wzmacnianie wschodniego wymiaru Europejskiej Polityki Sąsiedztwa będzie priorytetem polskiego przewodnictwa w UE w 2011 roku.
- _ My w Polsce dokonujemy rozróżnienia na południowych i wschodnich sąsiadów UE. Na południu mamy sąsiadów Europy. Na wschodzie mamy europejskich sąsiadów UE, którzy - jeśli spełnią kryteria - mogą pewnego dnia ubiegać się o członkostwo w UE _ - tłumaczył Sikorski, prezentując w brukselskim European Policy Centre polsko-szwedzką inicjatywę.
- ZOBACZ TAKŻE:
- Polska chce poszerzenia UE na wschód
- Polska skieruje Unię na wschód - _ To będzie coś na kształt Grupy Wyszehradzkiej na wschodzie. Coś, co nie zmieni zasad członkostwa w UE czy finansowania, ale umożliwi tym krajom, które chcą jak najszybciej integrować się i zmieniać się wewnętrznie, dostosowywać się do UE _ - wyjaśniał.
Sikorski liczy, że na czerwcowym szczycie UE Komisja Europejska zostanie zobowiązana do wypracowania do końca roku konkretnych projektów.
Pomysł przewiduje stworzenie forum regionalnej współpracy 27 państw UE z pięcioma sąsiadami wschodnimi: Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią oraz - na poziomie technicznym i eksperckim - z Białorusią. Wschodnie Partnerstwo ma się opierać na istniejącej Europejskiej Polityce Sąsiedztwa (EPS), a więc centralną rolę będzie odgrywać w nim Komisja Europejska.
- _ Nie tylko to nie jest skierowane przeciwko komukolwiek, ale cieszylibyśmy się, gdyby Rosja chciała wziąć udział, bo mamy w tym swój obopólny interes unijno-rosyjski, ale także polsko-rosyjski. (...) Mamy nadzieję, że strona rosyjska podejdzie do tego bez uprzedzeń _ - powiedział Sikorski.