Około dwudziestu osób, w tym policjanci, zginęło rano w wybuchach bomb w Bagdadzie - podała iracka policja. W sumie ponad 80 ludzi zostało rannych.
Do najbardziej krwawego zamachu doszło w samym centrum Bagdadu, gdzie dwa ładunki wybuchowe eksplodowały w odstępie kilku minut w centrum miasta, w rejonie sunnickiego meczetu. 15 osób zginęło na miejscu, a około 70 zostało rannych. Jako pierwsza eksplodowała podłożona przy drodze bomba, a następnie materiały, ukryte na zaparkowanym niedaleko motocyklu.
Wcześniej cztery osoby zginęły, a co najmniej dziesięć zostało rannych w wybuchu przydrożnej bomby w szyickiej dzielnicy Bagdadu. Ładunek eksplodował w momencie, gdy ulicą dzielnicy Karada przejeżdżał policyjny patrol. Wśród zabitych jest trzech policjantów - wśród rannych jest również trzech funkcjonariuszy.
W innym miejscu Bagdadu grupa uzbrojonych mężczyzn usiłowała wedrzeć się na teren szkoły dla dziewcząt w mieszanej szyicko- sunnickiej dzielnicy Waszasz. Napastnicy uciekli, gdy ochrona budynku otworzyła do nich ogień. Jeden ze strażników szkoły został ranny.