Prorządowa partia Jedna Rosja i Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej okazały się zwycięzcami niedzielnych wyborów lokalnych w szeregu rosyjskich regionów.
Te dwie partie pokonały 7-procentowy próg wyborczy w wyborach samorządowych w Moskwie.
Centralna Komisja Wyborcza Rosji twierdzi, że wybory miały na ogół spokojny przebieg. Jednak niezależne media informują, że doszło do licznych naruszeń ordynacji wyborczej. Również Siergiej Mironow, szef Rady Federacji, Izby Wyższej parlamentu i lider partii Sprawiedliwa Rosja, uważa, że liczenie głosów wyborców w Moskwie _ odbywało się w sposób niedemokratyczny _.
Tymczasem Boris Gryzłow, szef Dumy - izby niższej parlamentu, jeszcze wczoraj ogłosił zwycięstwo swojej partii Jedna Rosja. Jego zdaniem, w warunkach kryzysu wyborcy są _ razem z partią władzy _.
Wstępne wyniki pokazują, że praktycznie wszędzie zdecydowanie zwyciężyła prorządowa Jedna Rosja, która tak jak w Moskwie będzie mogła samodzielnie rządzić. Partia komunistyczna zajęła najczęściej drugie miejsce zdobywając kilkanaście procent głosów.