Komisja Europejska ponowiła apel do Stanów Zjednoczonych o objęcie nowych krajów członkowskich Unii programem ruchu bezwizowego, grożąc w przeciwnym razie sankcjami, np. obowiązkiem wiz dla amerykańskich dyplomatów.
"Oczekujemy, że USA uznają fakt rozszerzenia Unii Europejskiej" - mówi rzecznik Komisji Europejskiej Johannes Laitenberger na dwa dni przed szczytem UE-USA, który odbędzie się w Wiedniu.
Obecnie Stany Zjednoczone wymagają wiz od wszystkich nowych państw członkowskich UE oprócz Słowenii. Obywatele starych krajów Unii, poza Grecją, nie muszą ubiegać się o wizę, jeśli chcą wjechać do USA.
Źródła w Komisji Europejskiej powiedziały w poniedziałek, że mimo deklaracji prezydenta USA George'a Busha, który niedawno mówił w Bratysławie o tym, iż należy znieść restrykcje, "nie odnotowaliśmy w tej kwestii żadnego postępu". "Wręcz przeciwnie" - dodaje ekspert KE - "przepisy są zaostrzane z powodu walki z terroryzmem".
USA nie zgodziły się na przygotowanie proponowanego przez Komisję Europejską szczegółowego planu dojścia do zniesienia wiz. UE nie spodziewa się więc, by na szczycie doszło do przełomu w sprawie wiz.
"Nie mogę wykluczyć, że w tej sytuacji Komisja Europejska zaproponuje podjęcie różnych środków wobec USA" - powiedział ekspert KE. Sprecyzował, że w raporcie, który Komisja opublikuje za kilka tygodni, może znaleźć się propozycja wprowadzenia obowiązku wizowego dla dyplomatów i wysokich funkcjonariuszy amerykańskich.
"Możemy iść nawet dalej i zaproponować wizy dla wszystkich obywateli amerykańskich podróżujących do Europy" - dodał ekspert. Sam przyznał jednak, że ta propozycja jest mało realna, nie wiadomo bowiem, czy zyskałaby poparcie krajów członkowskich. Inne możliwe, lecz także mało prawdopodobne sankcje, to sankcje handlowe. "Propozycje KE będą pragmatyczne" - podkreślił ekspert.
USA zaostrzyły przepisy imigracyjne od czasu zamachów 11 września 2001. Warunkiem zniesienia wiz - jak podkreśla rząd USA - jest zmniejszenie poniżej 3 procent odsetka odmów wizy turystycznej, nieprzekraczanie przez przybywających do USA dozwolonego czasu pobytu i niepodejmowanie nielegalnej pracy, a także posiadanie przez obcokrajowców paszportów umożliwiających sprawdzenie, czy nie znajdują się oni na liście przestępców lub terrorystów.