Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zwekslowana lojalność w szeregach LPR

0
Podziel się:

W Lidze Polskich Rodzin narasta sprzeciw wobec autorytarnej polityki Romana Giertycha. Coraz więcej parlamentarzystów i samorządowców przyznaje, iż z chęcią opuściłoby szeregi LPR. Jedyne, co trzyma ich w tej partii, to... weksle.

W Lidze Polskich Rodzin narasta sprzeciw wobec autorytarnej polityki Romana Giertycha - pisze "Nasz Dziennik".

Lidera Ligi wspierają wierni "pretorianie" - posłowie wywodzący się z Młodzieży Wszechpolskiej, jednak coraz więcej parlamentarzystów i samorządowców przyznaje, iż z chęcią opuściłoby szeregi LPR. Jedyne, co trzyma ich w tej partii, to... weksle - czytamy w gazecie.

Czy ktoś widział partię narodową, w której "wódz" sprawuje władzę strachem? Giertychowi brakuje charyzmy, więc pozostało mu tylko to jedno narzędzie władzy. To nie są słowa żadnego z polityków Prawa i Sprawiedliwości, jak zapewne będą twierdzili Roman Giertych czy Wojciech Wierzejski. Takiego zdania jest znany polityk Ligi, jeszcze do niedawna uchodzący za zaufaną osobę prezesa partii Maciej Eckhardt. Czy zdradził ideę narodową? On sam twierdzi, że nie, gdyż - jak mówi - "pod rządami Giertycha i Wierzejskiego LPR stała się nieudolną parodią endecji, a liderzy partii bronią tylko kasy" - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Świadomość tego faktu mają także władze LPR. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć, że mimo wyeliminowania z list wyborczych ludzi, których Giertych uważał za zagrożenie dla idei narodowej, lojalność pozostałych musi kupować strachem. Służą do tego, między innymi, weksle. Choć sam Giertych wielokrotnie publicznie zaprzeczał ich istnieniu, są dokumenty, które jako nieliczne nie spoczywają w sejfie jednego z polityków Ligi - eurodeputowanego Sylwestra Chruszcza - pisze "Nasz Dziennik".

Weksle opiewają na niemałe sumy. Każdy kandydat na posła poniżej pierwszego miejsca na liście musiał się zobowiązać, że w razie opuszczenia klubu (także wyrzucenia z niego!) zapłaci ustaloną kwotę. Jeśliby nastąpiło to w pierwszym roku kadencji - 100 tysięcy złotych. W każdym kolejnym po 60 tysięcy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)