Martyna Dmowska: Od sześciu lat British American Tobacco realizuje politykę polegającą m.in. na wprowadzaniu na rynek produktów o potencjalnie obniżonym ryzyku. Jak to zmienia firmę?
Kalina Mikiewicz: Pod hasłem Transforming Tobacco koncern realizuje strategię przekształcania przemysłu tytoniowego. Zakłada ona, że obok tradycyjnych papierosów konsumenci powinni mieć dostęp do potencjalnie mniej szkodliwych produktów tytoniowych i nikotynowych. W 2015 roku, gdy przejęliśmy w Polsce grupę Chic, właściciela sieci eSmoking World, staliśmy się liderem rynku papierosów elektronicznych. Od września oferujemy w Polsce także glo, innowacyjne urządzenie do podgrzewania tytoniu. Nasze działania są nie tylko ważne dla konsumentów, ale też dla osób, które z nami pracują.
Tych osób, które pracują w polskim BAT jest więcej, czy mniej?
Dziś jesteśmy jednym z największych i najszybciej rozwijających się oddziałów BAT na świecie. Z 3,8 tys. pracowników, których obecnie zatrudniamy, prawie połowa zajmuje się rozwojem i sprzedażą nowoczesnych wyrobów tytoniowych i nikotynowych. Jeszcze sześć lat temu było nas niewiele ponad tysiąc. Tylko w tym roku, dzięki wprowadzeniu na rynek glo, stworzyliśmy ponad 300 dodatkowych miejsc pracy. Jest to nie tylko zwiększenie zatrudnienia, ale także stworzenie ról, których dotychczas w organizacji nie było. To fascynujący moment rozwoju naszej organizacji. Rozwój technologii wymaga nowoczesnych laboratoriów. BAT od lat mocno inwestuje w nowe technologie. Centrum laboratoryjne BAT w Poznaniu to ważny ośrodek zajmujący się badaniem i rozwojem produktów nowej generacji.
Dzięki pracującym tam naukowcom wiemy, że kierunek, w którym idziemy jest prawdziwym przełomem. Według przeprowadzonych wcześniej przez BAT oraz niezależne instytuty naukowe badań aerozol z glo zawiera około 90-95 proc. mniej substancji toksycznych niż dym z tradycyjnego papierosa. Nie oznacza to, że jest to produkt całkowicie wolny od ryzyka, ale jest to alternatywa dla osób, które nie chcą lub nie potrafią przestać palić tradycyjnych papierosów.
Czy palacze to rozumieją?
To, że rozwijamy nowatorskie produkty tytoniowe jest właśnie, obok naszej polityki redukowania szkód związanych z paleniem, odpowiedzią na oczekiwania konsumentów. Według prognoz w 2020 r. 80 milionów ludzi na świecie będzie użytkownikami e-papierosów, a 20 milionów produktów podgrzewających tytoń. Obecnie w USA już 11 milionów palaczy używa wyrobów bezdymnych, czyli papierosów elektronicznych lub podgrzewaczy tytoniu. Nasz flagowy produkt glo został zaprojektowany w Wielkiej Brytanii, a w jego rozwój zaangażowanych było ponad stu ekspertów z pięciu kontynentów.
Także z Polski?
We wspomnianym poznańskim laboratorium na blisko 500 mkw. (w działach mikrobiologicznych, analitycznych i elektronicznych) oraz w hali produkcyjnej zespół naukowców zajmuje się technologiami związanymi z innowacyjnymi systemami dostarczania nikotyny. Tylko w 2017 roku przeprowadzono tu około 2 tys. specjalistycznych analiz i badań urządzeń oraz 15 tys. analiz płynów nikotynowych i uwalnianego aerozolu. Naukowcy pracują także nad rozwojem metod badawczych. Instytut ma własne osiągnięcia w zakresie nowatorskich rozwiązań chronionych prawem patentowym. To ogromny wkład w rozwój produktów nowej generacji nie tylko na poziomie lokalnym, ale także globalnym. Cieszy mnie bardzo, że to właśnie tam współdefiniowana jest oferta, jaką nasza firma przedstawia konsumentom na całym świecie.
Ile w rozwój produktów nowej generacji już zainwestował i zamierza zainwestować BAT?
W ciągu ostatnich sześciu lat ponad 2,5 miliarda dolarów. W tym roku firma zainwestuje kolejne pół miliarda funtów. Co roku kwota ta jest coraz wyższa. Z racji strategicznego znaczenia Polski, z pewnością można się spodziewać, że część z tych pieniędzy trafi właśnie do nas.
Jak wygląda przyszłość firmy w kontekście zmieniających się upodobań konsumentów, polityki tzw. harm reduction i dostępu do innowacyjnych technologii?
W Polsce chcemy być liderem, i jeśli chodzi o wyroby tytoniowe, i produkty nowej generacji. Zmieniamy się razem z naszymi konsumentami, innowacyjne produkty to przyszłość naszej branży. Mówimy o sytuacji, w której wygrywają trzy strony. Palacze, gdyż mają szansę wyboru potencjalnie bezpieczniejszych produktów. Rządy, bo mogą pracować nad niwelowaniem negatywnych skutkówzwiązanymi z paleniem papierosów. I nasi pracownicy, bo pracują w firmie, która będzie się dynamicznie rozwijać nie tylko dziś, ale też w przyszłości.