Jak podaje 'Dziennik Gazeta Prawna', zarówno polski import, jak i eksport, przekroczą granicę 1 biliona złotych. I chociaż wciąż nasze zagraniczne kontakty są ukierunkowane na Unię Europejską (trafia tam 80 proc. naszych towarów), to polscy przedsiębiorcy coraz chętniej otwierają się na partnerów spoza UE.
Z danych Krajowej Administracji Skarbowej, udostępnionych 'DGP', wynika, że w tym roku import i eksport bije rekordy w kontaktach handlowych z tzw. krajami trzecimi. Tylko w październiku liczba zgłoszeń celnych w przypadku eksportu, waha się wokół 216 tys. – to o niemal 4 proc. więcej, niż w całym roku 2018.
Import z kolei w dziesięciu miesiącach tego roku wynosił średnio 16,75 mln złotych – październik był pod tym względem najlepszy.
Natomiast jeżeli chodzi o import z krajów spoza UE, to dane KAS wskazują, że wartość deklaracji celnych w dziesięciu miesiącach 2019 roku jest wyższa o 9,1 mld złotych (19 proc.), jeżeli porównać analogiczny okres rok wcześniej.
Eksport i import w górę. Nowe prognozy na 2019 rok
– W imporcie złożono ponad 206 tys. zgłoszeń celnych, co stanowi historyczny rekord. Imponująca i największa w historii jest także kwota zadeklarowanych należności importowych – prawie 6,8 mld złotych – informuje KAS, cytowana przez dziennik.
Co wpływa na taki sukces skarbówki? Zdaniem urzędników, to zasługa przede wszystkim działań związanych z obsługą elektronicznych zgłoszeń celnych. Mowa tu np. o Centrach Urzędowego Dokonywania Odpraw, które usprawniają pracę i zmniejszają czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosków.
System celny funkcjonujący w Polsce docenia również Bank Światowy, który uwzględnił go w swoim raporcie pokazującym kraje najbardziej sprzyjające przedsiębiorcom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl