Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Polska armia rośnie w siłę. Szef MON nie wyklucza nowelizacji budżetu

48
Podziel się:

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Rozmowa Piaseckiego" na antenie TVN24 przekonywał, że zainteresowanie polskim wojskiem jest bardzo duże i nie można wykluczyć nowelizacji budżetu, żeby "poszerzyć możliwości".

Polska armia rośnie w siłę. Szef MON nie wyklucza nowelizacji budżetu
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (GETTY, SOPA Images)

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował na antenie TVN 24, że dziś nie ma żadnego planu odwieszania obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Dodał jednak, że zainteresowanie polskim wojskiem jest bardzo duże.

- Ponad pięć tysięcy osób do połowy marca wstąpiło do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej - powiedział minister obrony narodowej.

A plany są ambitniejsze. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nie wykluczył nowelizacji budżetu, w kontekście zwiększenia liczebności polskiej armii, żeby "poszerzyć możliwości".

200 tys. osób otrzyma powołanie do wojska

W tym roku armia zamierza przeszkolić dwa razy więcej rezerwistów niż dotychczas, bo nawet 200 tysięcy osób. Szkolenia mogą – zgodnie z przepisami – trwać od jednego do nawet 30 dni bez przerwy.

Rezerwiści, po otrzymaniu wezwania, muszą stawić się w wyznaczonych jednostkach wojskowych. Miejsce odbywania szkolenia może być wyznaczone praktycznie prawie w każdej jednostce w kraju, bez względu, w jakiej odległości od miejsca zamieszkania rezerwisty się ona znajduje. Za niestawiennictwo na ćwiczeniach grozi kara grzywny do 5 tys. zł lub areszt do 30 dni.

Na ćwiczenia powoływani będą żołnierze pasywnej rezerwy zgodnie z nadanymi im przydziałami mobilizacyjnymi w wielu specjalnościach wojskowych. Ponadto mogą być też powoływane osoby posiadające szczególne kwalifikacje i umiejętności przydatne dla Sił Zbrojnych RP, jak np. informatycy, lekarze, weterynarze, kierowcy kat. C i D.

Warto też pamiętać, że szkolącemu się rezerwiście przysługuje rekompensata z tytułu utraconego wynagrodzenia. Jego wysokość wynosi 1/22 miesięcznego dochodu za każdy dzień ćwiczeń wojskowych (nawet do 756,10 zł dziennie).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(48)
WYRÓŻNIONE
Prezydent2025
7 miesięcy temu
Rośnie armia urzędników oraz posad w programie "Rodzina na swoim".
Wyżga
7 miesięcy temu
Armia rośnie w siłę, a zakładom pogrzebowym żyje się dostatniej. Od tego zacznij panie Kosynier-Kamasz.
Wojskowy
7 miesięcy temu
Bagnet na broni ,potrzebne mięso armatnie do załatwienia biznesów oligarchów na wojnie ,na miejscu młodych dawno bym już sobie spokój z wojskiem dał ,szkoda życia i czasu
NAJNOWSZE KOMENTARZE (48)
Merton
5 miesięcy temu
Cukinie kroimy na kostkę o boku około 1,5 cm. Wybieramy jak najmniejsze, bo takie są najsmaczniejsze i zachowują swój kształt podczas gotowania. Ziemniaki sałatkowe kroimy na podobną kostkę jak cukinie. Dlaczego sałatkowe? A dlatego, że nie rozpadają się podczas gotowania. Obrane ząbki czosnku kroimy zaś na cienkie plasterki, a małą cebulę na jak najdrobniejszą kosteczkę. Pierś kurczaka kroimy na małe kawałki. Doprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem i solą. Mieszamy, by wszystkie kawałki były dobrze doprawione. W garnku rozgrzewamy olej. Dodajemy cebulę i cukinie. Lekko solimy, mieszamy i smażymy na średnim ogniu przez 2-3 minuty, aż kawałki cukinii zaczną się szklić. Dodajemy mięsko, mieszamy i smażymy często mieszając, aż wszystkie kawałki mięska zmienią kolor. Wlewamy bulion, dodajemy ziemniaki. Gotujemy na średnim ogniu, aż warzywa zmiękną, czyli przez około 7-9 minut. W tym czasie siekamy zioła: bazylię i natkę pietruszki. A jak masz pod ręką tymianek i oregano, to nie zawahaj się ich użyć. Kiedy ziemniaki będę miękkie, do zupy dodajemy gotowy, zielony sos pesto. Wlewamy słodką śmietankę, wsypujemy zioła. Jeśli chcesz obniżyć kaloryczny zupy, śmietankę zastąp mlekiem. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia, dodajemy szpinak. Mieszamy, trzymamy na ogniu kilka chwil, aż liście zwiędną i nabiorą intensywnego koloru. Zupę doprawiamy czarnym pieprzem. Tylko nim, bo soli już nie trzeba :) Zestawiamy z ognia i odstawiamy na kilka minut, by zupa nabrała pełni smaku.
pralka
5 miesięcy temu
Młodą kapustę, z której wcześniej usunęliśmy wierzchnie liście, kroimy na niezbyt małe kawałki. Dokładnie takie, jak to widać na filmie :) Średniej wielkości marchewkę kroimy na cienkie półplasterki. Cebulę zaś siekamy na drobną kosteczkę. Chudy boczek kroimy na słupki. Można go również pokroić na kostkę. Kiełbasę zaś kroimy na półplasterki. Ja wybieram chudą kiełbasę drobiową i taką właśnie Tobie polecam. Z koperku usuwamy grube łodygi (nie wyrzucamy ich, użyjemy ich do ugotowania pysznego piure) i drobno go siekamy. Pomidora zaś kroimy na małe kawałki. Jednego małego ziemniaka ścieramy na tarce o najdrobniejszych oczkach. Wszystkie składniki mamy już przygotowane. Na dużej patelni lub w garnku rozgrzewamy olej. Dodajemy posiekaną cebulę, lekko solimy i smażymy przez pół minuty na sporym ogniu, cały czas mieszając. Dodajemy boczek i kiełbasę. Mieszamy i smażymy na średnim ogniu przez około 2 minuty. Ani cebula, ani boczek i kiełbasa nie powinny się nam zrumienić, a tylko zintensyfikować swój smak. Dodajemy marchewkę i tyle kapusty, ile się nam zmieści do naczynia. Wlewamy bulion, mieszamy i gotujemy na dużym ogniu, po kilku chwilach dodajemy pozostałą kapustę, czynność powtarzamy, aż cała kapusta będzie w naczyniu. Jeśli użyjesz dużego garnka, może uda Ci się wrzucić do niego całą kapustę za jednym razem. Potrawę gotujemy na średnim ogniu przez 10-15 minut, często mieszając, aż kapusta będzie prawie miękka. Dodajemy startego ziemniaka, mieszamy i gotujemy przez 2 minuty. Doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem, wsypujemy koperek. Mieszamy i trzymamy na ogniu przez minutę. Dodajemy posiekanej pomidor, mieszamy. I można już kapustę podawać. Najlepiej moim zdaniem smakuje z ziemniaczanym piure z dużą ilością koperku i natki pietruszki.
Piotr
7 miesięcy temu
Politycy będą walczyć za nas do ostatniej kropli naszej krwi.
Monia
7 miesięcy temu
Błaszczak i Morawiecki mają już mundury. Widziałam w TVP Info, kiedy "rządzili"...
Onanski
7 miesięcy temu
Prawda? Prawda jest taka, że z wysłanych na front ludzi, żołnierzy, 25-30% wykazuje wartość bojową. Przeżywalność na froncie, wynosi 20% w ciągu pierwszych pięciu dni. Wojna to nie gra komputerowa, to nie amerykański film.
...
Następna strona