Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Polska ciągle liderem drożyzny. Inflacja prawie trzy razy wyższa niż średnia w UE

262
Podziel się:

W Unii Europejskiej ceny są średnio o 1,3 proc. wyższe niż rok wcześniej. W Polsce rosną w tempie 3,6 proc. To najwyższa inflacja - wynika z najnowszych wyliczeń Eurostatu.

Polska ciągle liderem drożyzny. Inflacja prawie trzy razy wyższa niż średnia w UE
W Polsce ceny rosną najszybciej. (Adobe Stock, Eurostat, .shock | Eurostat)

Europejski urząd statystyczny zebrał informacje na temat cen ze wszystkich krajów UE. Okazuje się, że w lutym tempo podwyżek minimalnie wzrosło - z 1,2 do 1,3 proc. O tyle jest drożej. To jednak tylko średnia. Sytuacja w poszczególnych krajach mocno się różni.

Przykładowo, w Grecji przeciętny koszyk dóbr i usług konsumpcyjnych kosztuje o prawie 2 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Niższe ceny są też na Słowenii, Cyprze, w Luksemburgu, Irlandii, na Łotwie i w Hiszpanii.

Próżno w tym gronie szukać Polski. Nasz kraj w zestawieniu Eurostatu jest zupełnie po drugiej stronie skali. U nas ceny rosną najszybciej. W lutym inflacja wyniosła 3,6 proc.

Zobacz także: Nowy Ład PiS. Belka komentuje pomysły rządzących

Pocieszający może być fakt, że podwyżki cen nie przyspieszyły. Inflacja utrzymała się na poziomie ze stycznia. Nie ma więc mowy o zaskoczeniu.

Polska w tym niechlubnym rankingu jest numerem jeden od dawna, ale w ostatnich danych mocno gonią nas Węgrzy. Tam inflacja wyraźnie przyspieszyła - z 2,9 do 3,3 proc. Na trzecim miejscu są Czechy, którzy zostają w tyle z inflacją na poziomie 2,5 proc.

Niektórzy mogą wątpić czy aby na pewno niecałe 4 proc. wzrostu średniego poziomu cen oddaje podwyżki, jakie można odczuć robiąc codzienne zakupy. Warto jednak zauważyć, że polscy urzędnicy wyliczają znacznie niższą inflację. Według GUS w lutym ceny wzrosły średnio o 2,4 proc.

Należy podkreślić, że obie instytucje nieco inaczej wyliczają inflację. Różnice są już na poziomie nazw wskaźników. GUS posługuje się miarą CPI (consumer price index), a Eurostat wykorzystuje HICP (harmonised index of consumer prices). Sprowadza się to m.in. do innego składu koszyka dóbr i usług, których ceny są porównywane. Stąd różnice.

Zarówno GUS jak i Eurostat wspólnie wskazują podobne czynniki, które wpływają na wzrost cen. W ostatnim czasie inflację zawyżają m.in. podwyżki w zakresie usług. Wpływ ma na to głównie pandemia, która wymusiła poważne zmiany u przedsiębiorców, co przekłada się na cenniki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(262)
WYRÓŻNIONE
fff
4 lata temu
1000 lat będziemy odbudować Polskę po pisowskiej mafii
Czauczesku
4 lata temu
Będziemy drugim krajem w UE który ogłosi bankructwo .skrajna głupota i niekompetencja Morawieckiego doprowadzą kraj do ruiny .Kaczyński ma już demencje i alzheimera ,nie wie tak naprawdę co się dzieje w kraju ,jest rozmodlony w kolejnych miesięcznicach ,żyje w swoim świecie absurdu i obłędu.
załamany
4 lata temu
To jeszcze pikuś, zaraz ktoś się pofatyguje i policzy ile jest złotówka warta po dodrukowanych miliardach na pinćsetplus i inne kiełbasy dla suwerena. Wtedy będzie euro po 5 zł i dopiero zobaczycie drożyznę...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (262)
231
4 lata temu
dziś inflacja najwyzsza w polsce, poczekajmy trochę - potem w innych państwach będzie, inflacja nie jest zjawiskiem stałym, ale dynamicznym
Uciekinier z ...
4 lata temu
Jak sie nie ma nic do zaoferowanis nawet dla siebie is sie jest na zapomodze, to task jest. Nastepnym razem Unia wysle gestapo.
Toburg
4 lata temu
Kacz to nie Kaszpirowski ale potrafi mieszać wam we łbach - niestety.... Polska po za Unią nie będzie istniała. Jeśli komuś zależy na takim scenariuszu to niech popiera pis.
Herkules
4 lata temu
A mnie się Pis podoba i kocham Polskę, bo to moja ojczyzna.
buncik
4 lata temu
Czekam aż tym sukcesem pochwali się Pinokio na zwołanej konferencji prasowej. Wiem co oznacza średnia, ale moim skromnym zdaniem przeciętnemu Kowalskiemu ubywa znacznie więcej z portfela niż te 3,3%. Z czegoś trzeba rozdawać. A jak ruszą z kopyta te narodowo-patriotyczne inwestycje to dopiero będziemy bulić.
...
Następna strona