Do grona Krajów Trójmorza wchodzi 11 państw. Poza Polską także: Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Słowenia i Chorwacja. Austria – która była dwunastym członkiem – ostatecznie wystąpiła z tego grona. To kraj wysoko rozwinięty, więc nie potrzebuje wehikułu finansowego, jakim w ma być Fundusz Trójmorza.
Fundusz na inwestycję
Pozostałe kraje nie chcą być autsajderami w Unii Europejskiej, która w zdecydowanej mierze oparta jest na czołowych gospodarkach: niemieckiej, francuskiej, włoskiej czy hiszpańskiej. Państwa na południu i w środkowo-wschodniej Europie chcą dorównać zachodnim partnerom, ale nie zrobią tego bez zwiększenia potencjału całego regionu. Trzeba zniwelować zapóźnienia infrastrukturalne, inwestując w trzy podstawowe segmenty: transport, energetykę i przemysł cyfrowy. Fundusz Trójmorza ma w tym pomóc i znaleźć środki na wyznaczone cele.
– Jest problem z drożnością transportu kolejowego między krajami w naszym regionie. Brakuje również dostatecznej infrastruktury drogowej oraz ciągów logistycznych i połączenia portów między państwami w basenie Morza Bałtyckiego, Adriatyckiego i Czarnego. Dlatego powstał Fundusz Trójmorza, który ma za zadanie znaleźć środki na sfinansowanie niezbędnych inwestycji – mówi Beata Daszyńska-Muzyczka, przewodnicząca rady nadzorczej Funduszu Inwestycyjnego Inicjatywy Trójmorza.
Potrzeba setek milionów euro
Wedle wyliczeń Raport SpotData region Trójmorza wymaga inwestycji o wartości przekraczającej 500 mln euro. Do 2030 roku zapotrzebowanie na inwestycje transportowe oszacowano na 290 mld euro, na infrastrukturę cyfrową – 160 mld euro, a energetyczną – 87 mld euro. Tymczasem budżet UE na lata 2021-2017 na inwestycje strukturalne w krajach Trójmorza ma wynieść około 40 mln euro.
Trójmorze to strategicznie ważny obszar na mapie Starego Kontynentu. Jego liczba ludności jest szacowana na około 111 mln – to 22 proc. wszystkich mieszkańców UE. Udział regionu w unijnym PKB wynosi 11 proc., ale powinien wzrosnąć do 13 proc. Do tego jednak potrzebne są inwestycje w krajach tej części Europy.
Jedenaście państw zgodziło się co do powstania Funduszu Trójmorza. Do jego rady nadzorczej weszły Czechy, Polska i Rumunia. Instytucje bankowe dwóch ostatnich państw (polski Bank Gospodarstwa Krajowego i rumuński Exim Bank) wniosły kapitał przekraczający 500 mln euro. Łączne zaangażowanie wszystkich krajów ma wynosić 3-5 mld euro.
– Fundusz Trójmorza nie zastąpi środków publicznych ani dotacji unijnych. Ma je uzupełniać realizując inwestycje na zasadach komercyjnych. Dzięki temu państwo zaoszczędzi trochę środków. Szukamy źródeł finansowania na całym świecie, także poza UE, np. wśród japońskich funduszy emerytalnych. Z samych dotacji europejskich nie da się zaspokoić potrzeb naszego regionu – przekonuje Daszyńska-Muzyczka.
7-9 procent zwrotu
Inwestorzy zapewniają jednak, że to fundusz zasilany kapitałem prywatnym, a nie państwowym. Nie będzie więc korzystał z subwencji ani dotacji, a inwestycje, mają przynosić udziałowcom realny zysk w horyzoncie czasowym do 15 lat. Przy czym oczekiwana stopa zwrotu ma być na poziomie nie mniejszym niż 7-9 proc. od ulokowanego kapitału.
Za dobór zadań inwestycyjnych przeznaczonych do realizacji w ramach funduszu mają odpowiadać wykwalifikowani menedżerowie, którzy na co dzień specjalizują się w zarządzaniu projektami dotyczących sektorów: transportu, energetyki i cyfryzacji.
– Nazw podmiotów nie możemy na razie zdradzić, bo jesteśmy w procesie negocjacyjnym – informuje Paweł Nierada, wiceprezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego, który jest inicjatorem i udziałowcem trójmorskiego przedsięwzięcia. – Ani informować, jakie konkretnie inwestycje są planowane. One muszą dotyczyć przynajmniej dwóch państw, więc z Funduszu Trójmorze nie zostanie zbudowany w Polsce nowy międzynarodowy port lotniczy. Dzięki sfinansowaniu nowych projektów oszczędzimy np. na logistyce, co usprawni obrót gospodarczy. Obecnie produkty z Azji płyną do Europy okrężną drogą – do Amsterdamu czy Hamburga. A gdyby wpływały bezpośrednio do portu na Adriatyku, można byłoby przyśpieszyć transport o 5 dni.
Wedle realnych prognoz pierwsze projekty finansowane z funduszu, zaczną być realizowane w pierwszym kwartale przyszłego roku.