Specjalne baterie mają dostarczać energię elektryczną do szkół, szpitali czy przedszkoli. W opinii Fedorowa jest to skuteczne narzędzie w czasie "rosyjskiego terroru rakietowego". Tesla Powerwall mogą być ładowane przy użyciu zwykłej energii elektrycznej, a następnie dostarczać zasilanie przez 14 godzin.
"Dzięki nim lekarze będą ratować życie, nauczyciele będą prowadzić lekcje, a Ukraińcy pozostaną w kontakcie dzięki nieprzerwanemu działaniu Starlink w niektórych lokalizacjach" - ukraiński polityk dodał na Telegramie.
Powerwall dla Ukrainy
Jak informuje oficjalna strona internetowa Tesli "Powerwall to bateria, która magazynuje energię, wykrywa przerwy w dostawie prądu i automatycznie staje się źródłem energii w przypadku awarii zasilania sieciowego. W przeciwieństwie do generatorów bateria Powerwall umożliwia korzystanie z oświetlenia i ładowanie telefonów bez hałasu, użycia paliwa i konieczności konserwacji.
Ukraińcy przypominają, że pierwsze 50 systemów trafiło do kraju w ubiegłym roku. Urządzenia wykorzystywane są przede wszystkim w szpitalach i przychodniach na terenach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji. "
Pozwalają również tysiącom ludzi w miastach na linii frontu w obwodach donieckim i mikołajowskim dzwonić do swoich krewnych i otrzymywać wiadomości nawet podczas przerw w dostawie prądu spowodowanych rosyjskim ostrzałem - dodał minister cyfryzacji.
Polska pomaga Ukrainie
"Dziękujemy polskiemu rządowi, Narodowemu Instytutowi Telekomunikacji i sekretarzowi stanu ds. cyfryzacji Januszowi Cieszyńskiemu za Tesla Powerwall. Dziękujemy firmie Tesla za szybką reakcję i super warunki. Fundacjom Direct Relief i Jewhen Piwowarow za pomoc w logistyce i szkoleniach. Nadal angażujemy się w najlepsze rozwiązania technologiczne, aby pomóc Ukrainie pewnie przetrwać jesień i zimę" - podsumował Fedorow.
Według serwisu enerad.pl koszt jednego modułu Tesla Powerwall wynosi 11,5 tys. dol. (ok. 46,2 tys. zł). Przy tych wyliczeniach koszt 508 urządzeń wynosi ok. 23,5 mln zł.