W money.pl pisaliśmy o kryzysowym rozporządzeniu, które ogranicza ruch lotniczy na dwóch lotniskach: warszawskim Okęciu i podwarszawskim Modlinie. To reakcja rządu na spór kontrolerów lotów z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej o wysokość wynagrodzenia. Rozporządzenie jednak budzi wątpliwości Ryanaira.
Ryanair zarzuca rządowi faworyzowanie LOT-u
"Przepisy przyznają pierwszeństwo LOT-owi i jego klientom na Lotnisku Chopina w Warszawie przed pasażerami Ryanaira na lotnisku Warszawa Modlin" – pisze Ryanair w komunikacie prasowym, który cytuje portal 300gospodarka.pl.
Portal zwraca uwagę, że z 32 połączeń zawartych w wykazie, Ryanair obsługuje zaledwie dwa - z lotniska w Modlinie do Londynu-Standsted i do Dublina. Natomiast PLL LOT - 37.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Lista w niewytłumaczalny sposób wyklucza połączenia obsługiwane przez Ryanaira z Warszawy-Modlina, takie jak Sztokholm czy Mediolan, a zawiera trasy LOT-u do Berlina i Wilna, do których można łatwo dotrzeć pociągiem lub drogą lądową w ciągu zaledwie kilku godzin - punktuje Ryanair w komunikacie.
Ryanair składa skargę do KE
Dlatego też linie lotnicze zwracają się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o przyjrzenie się, czy przypadkiem nie dochodzi do faworyzowania krajowego przewoźnika.
- Wzywamy komisarzy UE do interwencji, aby zapewnić przestrzeganie podstawowych zasad prawa UE przez polskiego premiera i zapobiec tej rażącej dyskryminacji Ryanaira i naszych klientów - zwraca się do KE dyrektor generalny Michael O’Leary, cytowany przez portal 300gospodarka.pl.
Prawo unijne definiuje mechanizm nazywany niedozwoloną pomocą publiczną. To sytuacja, w której rządzący w jakikolwiek sposób sprzyjają części podmiotów działających na rynku i ograniczają w ten sposób uczciwą konkurencję. Komisja Europejska zarzuciła takie działanie Polsce przy wprowadzeniu podatku od handlu. Wtedy jednak Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że danina nie narusza prawa unijnego.