Polski Dom Wypoczynkowy znajduje się w uzdrowisku Święty Konstantyn i Święta Helena, 10 km na północny wschód od Warny. To uzdrowisko nad Morzem Czarnym. Jak podaje "Fakt", jego utrzymanie w ciągu ostatnich 12 lat kosztowało Polaków ok. 2 mln zł.
Ośrodek MSZ w Bułgarii stoi pusty. Problemem stan prawny działki
"Do czasu uregulowania stanu prawnego działki gruntu, na której posadowiony jest obiekt dawnego Polskiego Domu Wypoczynkowego w Warnie decyzje o inwestowaniu w obiekt, bądź o jego sprzedaży nie mogą zostać rozstrzygnięte. Kwestia stanu prawnego gruntu stanowi element negocjacji pomiędzy stroną polską a bułgarską w ramach tzw. pakietu nieruchomości dyplomatycznych" - informuje w komentarzu przesłanym money.pl resort spraw zagranicznych.
"Wykorzystanie i przyszłe rozporządzenie ww. nieruchomością jest uzależnione od dalszego przebiegu negocjacji" - dodaje MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ośrodek w Bułgarii powstała w 1935 r. na ziemi, którą car Bułgarii Borys II podarował warszawiakom w dowód wdzięczności za pomoc przy usuwaniu skutków trzęsienia ziemi z 1928 r. Przed wojną kurort odwiedzało ok. pół tysiąca Polaków. Po wojnie natomiast służył urzędnikom rządowym.
Po upadku komunizmu ośrodek próbował przyciągnąć do siebie turystów komercyjnych. Ostatecznie jednak w 2013 r. zaprzestał działalności. W 2023 r. "Rzeczpospolita" relacjonowała, że Kancelaria Premiera chciała zainteresować Polskim Domem Wypoczynkowym pod Warną władze Warszawy, gdyż to one przed wojną dostały grunt. Miasto już jednak w 2013 r. oszacowało, że nie stać go na utrzymanie i remont nieruchomości.
W 2017 r. ośrodek przeszedł pod jurysdykcję MSZ w związku z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa. Resort spraw zagranicznych podjął konsultacje z innymi resortami w sprawie dalszego zagospodarowania obiektu. Pojawił się jednak kolejny problem - niejasny status własnościowy.
Bułgaria jest zdania, że Polska ma prawo do użytkowania gruntu do momentu, w którym jest właścicielką znajdującego się na nim budynku. Dlatego też ambasada w Sofii podjęła korespondencję z lokalnymi władzami, aby doprecyzować uprawnienia. Jednak Bułgarzy uzależniają uregulowanie statusu prawnego ośrodka od podjęcia podobnych decyzji względem ich nieruchomości znajdujących się w Polsce.