W tym tygodniu "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że Polski Fundusz Rozwoju (PFR) intensyfikuje działania, by przejąć hiszpańskiego producenta pociągów dużych prędkości, Talgo. Z informacji agencji Reutera wynika jednak, że Madryt się sprzeciwił transakcji.
Rzecznik ministra gospodarki Hiszpanii, Carlos Cuerpo, odmówił komentarza na temat ewentualnego sprzeciwu rządu wobec polskiej oferty. PFR, będący właścicielem polskiego producenta pociągów Pesa, także nie skomentował sprawy.
Decyzja Funduszu pojawiła się po ofercie baskijskiego konsorcjum, które zaoferowało 4,8 euro za akcję Talgo. PFR był natomiast gotów zapłacić 5 euro za akcję, co odpowiadało wcześniejszej ofercie węgierskiego konsorcjum Ganz-Mavag.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W sierpniu hiszpański rząd zablokował ofertę Ganz-Mavag, twierdząc, że wiąże się ona z ryzykiem dla bezpieczeństwa narodowego, porządku publicznego i zdrowia publicznego. Weta nie doprecyzowano, choć lokalne media powiązały je z obawami dotyczącymi bliskich związków premiera Węgier Viktora Orbana z Rosją" - donosi agencja Reutera.
Akcje w górę, a teraz w dół
Akcje Talgo wzrosły w poniedziałek o 7 proc. po tym, jak polskie PFR poinformował o zamiarze przystąpienia do przetargu na producenta szybkich pociągów. W czwartek doniesienia Reutera doprowadziły jednak do obniżki o 7,4 proc.
Talgo projektuje i produkuje pociągi eksploatowane w wielu krajach, w tym w Hiszpanii, Niemczech i Arabii Saudyjskiej. Pesa, największy producent taboru kolejowego w Polsce, dostarcza pojazdy do wielu europejskich krajów.