Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Polska nie umie promować własnej kultury? Ekspertka mówi o problemie z resortem Glińskiego

7
Podziel się:

Mimo iż konkurs poświęcony muzyce Fryderyka Chopina należy do jednych z najbardziej prestiżowych i najstarszych wydarzeń muzycznych na świecie, mógłby być lepiej wykorzystywany do promowania Polski i polskiej gospodarki - uważa prof. SGH Elżbieta Mączyńska. Zdaniem ekspertki receptą na problem byłoby proste rozwiązanie.

Polska nie umie promować własnej kultury? Ekspertka mówi o problemie z resortem Glińskiego
Jakub Kuszlik na XVIII Konkursie Chopinowskim (PAP)

- Brakuje w Polsce zintegrowanego systemu, który popularyzowałaby naszą kulturę i jednocześnie promowałaby gospodarkę - stwierdziła w rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Mączyńska. Wskazała przy tym, że sam Konkurs Chopinowski ma olbrzymi potencjał, co pokazuję chociażby wyniki oglądalności. Okazuje się, że na całym świecie oglądało go kilkadziesiąt milionów osób.

Ekonomistka zwróciła uwagę, że poziom tegorocznego konkursu był wyjątkowo wysoki, co z kolei zmusiło jury do poszerzenia standardowej liczby finalistów o dodatkowe dwie osoby. W jej ocenie polski biznes i gospodarka powinna wyciągnąć wnioski z rosnącego zainteresowania wydarzeniem i wykorzystać je do promocji rodzimej kultury i sztuki.

Mączyńska wskazała przy tym na gotowe rozwiązanie. Zdaniem ekspertki w Polsce brakuje zintegrowanego i dobrze działającego systemu, który pomógłby w promowaniu polskich przedsiębiorstw za granicą.

Zobacz także: Konkurs Chopinowski. Wiceminister zdradził kulisy powstania wyjątkowego spotu MSZ

- Każda firma przebija się dziś na własną rękę, a powinien istnieć system wspomagania, w którym należałoby wykorzystać właśnie polską kulturę i sztukę - tłumaczyła w rozmowie z PAP.

Ekspertka podkreśliła jednocześnie, że we wdrożeniu rozwiązania może pomóc diaspora polska za granicą. Jak dodała, żeby to się udało, konieczne byłoby wsparcie ministerstwa spraw zagranicznych i wszystkich polskich placówek dyplomatycznych.

Konkurs Chopinowski dobiegł końca

XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Zwyciężył 24-letni Bruce (Xiaoyu) Liu z Kanady. W sumie podczas plebiscytu rozdano aż osiem nagród. Czwarta trafiła do Jakuba Kuszlika, jednego z dwóch Polaków, którzy znaleźli się w finałowej stawce konkursu.

W finale wzięło udział aż 12 uczestników, o dwie osoby więcej, niż przewiduje regulamin. Kanadyjczyk Bruce (Xiaoyu) Liu zdobył złoty medal i nagrodę w wysokości 40 tys. euro w VIII Konkursie Chopinowskim w Warszawie.

Zwycięzca stwierdził później, że występ w Konkursie Chopinowskim po dwóch latach pandemii był dla niego niezwykłym przeżyciem. Dodał jednocześnie, że przed przyjazdem do Warszawy uważał na siebie, by nie zakazić się wirusem, nie zmarnować okazji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
All
3 lata temu
W kraju rzadzonym przez pierwszy sort nie nalezy oczekiwac myslenia i przewidywania.
Ania
3 lata temu
Były ambasador, pan Baliński napisał książkę "MSZ polski czy antypolski?" Ekspertka powinna ją przeczytać i najpierw znaleźć lekarstwa na problemy w niej opisane.
victor
3 lata temu
...jak to antypolonizm i nienawsc do Polakow promuje sie w najlepsze...m Michnik wymieka ;-)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
Pezo
2 lata temu
Dbajmy o sferę duchową. W całej szerokości możliwości. Czy to religijnej czy kulturze świeckiej. Chociaż by dlatego, że to element osiągnięcia przyziemnego dobrobytu bycia czlowiekiem.Bez tego elementu trudno wam będzie osiągnąć sukces tu na Ziemi a napewno byt będzie kulejący. To samo tyczy się kontaktów i relacji międzyludzkich.
Sensor
2 lata temu
Co jest dziwne a nawet niepokojące w aspekcie rozwoju cywilizacyjnego. O ile miasta się rozrastają i przybywa osiedli i ludzi. O tyle nie idzie za tym infrastruktura kultury szeroko rozumianej. Szkoła wiadomo musi być ale gdzie teatry czy sale koncertowe czy filharmonie. Wszystko skupia się w starych centrach miast. Z czasem nawyki się zmieniają do poziomu telewizora czy komputery lub smartfona. Nawet istniejące kiedyś kina w rejonach osiedli post PRL- owskich zamieniono na lumpeksy czy inne atrakcje mające bardziej charakter kultury handlowej niż prawdziwą kulturą. Infrastruktura to nie wszystko. Ktoś musi przecież ta kulturę tworzyć i kreować. Ciężko będzie cos zmienić w temacie. Ale czy izolujący w sumie kontakt cyfrowy będzie do zniesienia na dłuższy czas ?
Krystyna
3 lata temu
U niektórych komunizm ciągle żywy.Glownie u lewactwa na uczelniach.
Pedagog
3 lata temu
Kler, komuniści oraz kapitaliści propagandę już porzucili! Inteligentne dzieci są już na nią odporne!
All
3 lata temu
W kraju rzadzonym przez pierwszy sort nie nalezy oczekiwac myslenia i przewidywania.