Od początku października ubiegłego roku działania MSWiA oraz ministerstwa rozwoju i technologii skupiają się na przejmowaniu kontroli nad rosyjskimi aktywami w strategicznych spółkach energetycznych.
Według informacji "Pulsu Biznesu" na celowniku jest również Acron, czyli rosyjski akcjonariusz Grupy Azoty, kontrolowanej przez polskie państwo. Niebawem może i on dostać decyzję o tymczasowym zarządzie przymusowym.
Jak sugeruje dziennik, decyzja ma dotyczyć wyłącznie posiadanego przez Acron pakietu 19,82 proc. akcji Azotów, a nie samego rosyjskiego podmiotu. "Puls Biznesu" przypomina, że byłoby to rozwiązanie analogiczne do zastosowanego wcześniej w przypadku PAO Gazprom i EuRoPol Gazu.
Co to oznacza dla spółki? Otóż Acron między innymi zostałby pozbawiony prawa głosu na tegorocznym zwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Azotów. Zamiast niego głosowałby zarządca.
Resort administracji oficjalnie jednak nie potwierdza tych doniesień. "Ewentualne decyzje dotyczące ustanowienia tymczasowych zarządów przymusowych w kolejnych spółkach wpisanych na listę sankcyjną MSWiA będą ogłaszane we właściwym czasie" - wskazał w odpowiedzi dla "PB".