Polityk PiS był pytany w radiu RMF FM o bezpieczeństwo polskiej infrastruktury w kontekście wycieku gazu z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Polityk nie wykluczył możliwości wysadzenia rurociągów przez Rosję.
Mamy za naszą wschodnią granicą wojnę. Rosja odgraża się, że będzie się mścić na Polsce za pomoc Ukrainie. Jeżeli mamy obok kraj bandycki, to musimy pilnować naszych dóbr - powiedział Suski.
Dopytywany, jak Polska dba o bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej, odparł, że jest to objęte tajemnicą.
- Mogę tylko zapewnić, że jest opracowany i w tej chwili wdrożony już plan różnej ochrony naszej infrastruktury krytycznej. Są wdrożone procedury. Chronimy naszą infrastrukturę krytyczną - poinformował Suski. Dodał, że nie może mówić o szczegółach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnimy, że w poniedziałek odkryto wyciek gazu z dwóch gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Od tego czasu wycieka z nich gaz, co widać na powierzchni wody. Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od duńskiej wyspy Bornholm oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu.
Stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki. - Nie ma wątpliwości, że to eksplozje - zaznaczył Bjoern Lund z SNSN. Spółka Nord Stream AG potwierdziła we wtorek wyciek, który "pozwala założyć fizyczne zniszczenie rury".
W czwartek poinformowano o czwartym wycieku z uszkodzonych rurociągów. Znajduje się on w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej. Przesył NS 1 wstrzymała Rosja, a NS 2 jest gotowy do eksploatacji, ale nie został uruchomiony.