Szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych Gladius. Chodzi o drony mogące przenosić uzbrojenie przeciwpancerne, wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym.
Pierwsze drony trafią już w tym roku do pułków artylerii rozmieszczonych we wschodniej Polsce. Wykorzystujemy doświadczenia i obserwacje z tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą – mówił w piątek Mariusz Błaszczak.
Szef MON zaznaczył, że systemy poszukiwawczo-uderzeniowe Gladius "są gotowe do tego, by stawić czoło w sytuacji zagrożenia".
– To jest także rezultat procesów, które nazywamy w Sojuszu Północnoatlantyckim interoperacyjnością, a więc budowania takich struktur, takich praktyk, które powodują, że w sposób łatwy, bezkolizyjny, nasze siły zbrojne mogą współpracować z siłami sojuszniczymi – stwierdził minister obrony.
Nawiązał do wojny u naszych sąsiadów.
– Interoperacyjność jest niezwykle ważna, ale podstawową rzeczą jest odporność, podstawową rzeczą jest wola walki. Wszystko to zdarzyło się na Ukrainie. Ukraina bardzo dzielnie opiera się inwazji rosyjskiej i dzięki temu otrzymuje wsparcie wolnego świata, wsparcie Zachodu – zauważył Błaszczak.
Do polskiego wojska trafią cztery drony
Umowa między Agencją Uzbrojenia i spółką WB Electronics dotyczy dostarczenia czterech bateryjnych modułów bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych. Każdy z nich składa się z wyrzutni, wozu dowodzenia, wozu amunicyjnego oraz zapasu uderzeniowych bezzałogowych statków powietrznych Gladius.
System zawiera bezzałogowe statki powietrzne FT5, które służą do rozpoznania — obraz może pochodzić z głowic optoelektronicznych pracujących w paśmie widzialnym i w podczerwieni oraz dronów kamikaze Gladius przenoszących ładunek przeciwpancerny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
System będzie zintegrowany z używanym przez polskie wojsko systemem kierowania ogniem Topaz. Bezzałogowce będą mogły przekazywać artylerii dane o celach i korygować ogień.
To kolejna umowa podpisana przez MON z należącą do grupy WB firmą WB Electronics z Ożarowa Mazowieckiego. W zeszłym tygodniu ministerstwo podpisało umowę na kolejne zestawy amunicji krążącej Warmate. Wartość umowy to 50 mln zł brutto. Warmate to platforma mogąca służyć do rozpoznania i jako dron-samobójca. Amunicja krążąca Warmate i drony rozpoznawcze FlyEye produkowane przez grupę WB znajdują się od lat na wyposażeniu sił zbrojnych Ukrainy.
Zakup bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych to jeden z programów planu modernizacji technicznej wojska, ujęty także w ogłoszonym w 2019 r. planie na lata 2021-35. Zapisany w nim program Gladius zakłada zakup dronów zdolnych zwalczać silniej opancerzone cele niż dostarczane dotychczas drony Warmate.