- Ponad 200 szwalni zebraliśmy w wielką szwalnię. To firmy produkujące w Polsce i zatrudniające polskich obywateli, korzystające z polskich dostawców – powiedział prezydent Andrzej Duda.
To zarówno duże koncerny (4F, LPP, Ptak), jak i wiele mniejszych firm z całej Polski.
- Gdy wprowadziliśmy obowiązek noszenia maseczek, pojawiało się wiele pytań: skąd je brać, czy Polska będzie w stanie je zapewnić. Mamy teraz nie tylko maseczki z importu, ale również polskie, krajowe – powiedział prezydent.
Pochwalił przedsiębiorców za chęć współpracy.
- Można zamknąć zakłady, zwolnic pracowników i powiedzieć, że nie jest się odpowiedzialnym, bo przecież przyszedł kryzys. Ale mamy odpowiedzialny biznes, który czuje się odpowiedzialny za pracowników oraz bezpieczeństwo obywateli – dodał.
Wicepremier Jadwiga Emilewicz wyjaśniła, że na zaproszenie do współpracy odpowiedziało ponad 800 szwalni z całej Polski.
- Polska to ostatni kraj w Unii Europejskiej, na terenie którego znajdują się szwalnie. Agencja Rozwoju Przemysłu zgodziła się połączyć potencjał rozdrobnionych firm, by dostrczyć im pracę, a obywatelom maseczki – powiedziała.
W sumie do czerwca "Polskie Szwalnie" mają dostarczyć na rynek 100 mln maseczek.
Emilewicz dodała, że ma nadzieję, że gdy potrzeby Polaków w zakresie maseczek zostaną zabezpieczone, będą one sprzedawane za granicą.
- Kiedy produkcja ruszy pełną para, mamy nadzieję stać się ogromnym importerem, bo zapotrzebowanie jest ogromne. A w przyszłości trzeba się będzie zastanowić, jak powinien być zbudowany rynek sprzętu ochronnego dla służb medycznych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
