W obliczu zamieszania dotyczącego brexitu wracają pytania o wiarygodność Banku Anglii, jako jednego z dwóch największych na świecie skarbców złota. Na Wyspach przechowywane jest kilka tysięcy ton kruszcu należących do blisko 60 krajów. Jest tam także grubo ponad 100 ton polskiego złota.
Ostatnio rosyjska telewizja RT zasugerowała, że nikt oprócz brytyjskich bankierów nie może mieć pewności, że całe złoto fizycznie jest obecne w skarbcu. A przykłady pogrążonej w kryzysie Wenezueli czy Australii pokazują, że w razie potrzeby władze krajów mają problemy z dostępem do kruszcu.
O wiarygodność Banku Anglii zapytaliśmy NBP, który jest odpowiedzialny za polskie złoto. Z przesłanych odpowiedzi wynika, że bankierzy nie mają żadnych zastrzeżeń.
"W Wielkiej Brytanii zdeponowana jest znaczna część z około 128,6 ton złota stanowiącego składnik rezerw dewizowych Narodowego Banku Polskiego. Rezerwy te są przechowywane w Banku Anglii na podstawie obustronnej umowy" - czytamy w oświadczeniu NBP.
Złoto jest i "pracuje"
Przedstawiciele banku wskazują, że nasze złoto ma postać sztab o wadze około 12,4 kg za sztukę (około 400 uncji) o wymiarach 25 cm x 7 cm x 3,5 cm i próbie 999,5/1000 (99,95 proc. czystego złota). Z informacji NBP wynika, że każda sztaba posiada unikatowy numer seryjny i znak kontrolny producenta.
Typowa sztaba złota w standardzie "good delivery"
"W sierpniu 2013 roku pracownicy NBP dokonali audytu (fizycznej inspekcji) złota przechowywanego w Banku Anglii, potwierdzając zgodność przechowywanego zasobu z inwentarzem oraz adekwatność stosowanych procedur bezpieczeństwa" - podkreślają.
Złoto w Anglii nie tylko leży, ale również "pracuje".
"Utrzymywanie złota w Londynie, będącym głównym centrum obrotu tym kruszcem, zwiększa elastyczność zarządzania zasobami złota, a w szczególności sprzyja jego inwestowaniu, ułatwiając rozliczanie transakcji i pozwalając uniknąć kosztów transportu i ubezpieczenia. Obecnie zasób złota jest inwestowany w formie lokat i stanowi źródło dodatkowego dochodu dla Narodowego Banku Polskiego" - przyznają przedstawiciele NBP.
Wyliczają, że w 2018 roku przychody NBP z lokat w złocie sięgnęły 11 mln 355,6 tys. zł. Jednocześnie koszty transakcyjne, łącznie z kosztami utrzymywania kruszcu w Banku Anglii, wyniosły zaledwie 64,1 tys. zł.
Decyzję o inwestycji w złoto komentował w programie "Money. To się liczy" prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów i ekspert BCC. Jak podkreślał, ryzyko jest niewielkie. - Rośnie liczba ludzi bardzo bogatych, milionerów i miliarderów. A ci ludzie mają swoje żony, kochanki i kupują im drogie prezenty również w złocie. Popyt na złoto rośnie - podsumował z przymrużeniem oka.
Rekordowe rezerwy NBP
Na pytanie o to, czy NBP w razie potrzeby mógłby w każdej chwili sprowadzić swoje rezerwy złota do kraju, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nic jednak nie wskazuje, by taki scenariusz był brany pod uwagę. Według NBP przechowywanie kruszcu w Polsce praktycznie ograniczałoby możliwość jego inwestowania, utrudniając realizację podstawowych celów utrzymywania rezerw dewizowych.
Jak nasze złoto w ogóle trafiło za granicę? Kilkadziesiąt ton i kolekcję monet ewakuowano z kraju w związku z wybuchem drugiej wojny światowej. Oczywiście w celach bezpieczeństwa. Złota spowrotem już nie sprowadzono. Od tamtego czasu przybywają za to kolejne sztaby.
W trzecim kwartale ubiegłego roku NBP dokupił ponad 13 ton złota, a w kolejnym następne 12 ton. Jak podawał Financial Times, nasze zakupy w drugiej połowie 2018 roku były pierwszym przypadkiem zwiększania rezerw w Unii Europejskiej w tym wieku. W ostatnich latach europejskie państwa jeśli już, to pozbywały się kruszcu.
W sumie polskiego złota jest 128,6 ton, co przekłada się mniej więcej na 10371 sztab. Biorąc pod uwagę, że we wtorek jedna uncja na giełdach wyceniana jest na 5 tys. zł, całość rezerw NBP ma rekordową wartość prawie 23 mld zł.
NBP przyznał, że z lokat w złocie zainkasował w ubiegłym roku ponad 11 mln zł. Znacznie większe są zyski, choć tylko księgowe, ze wzrostu ceny kruszcu na giełdzie (wyrażonych w złotówkach). W ciągu ostatnich 12 miesięcy zwyżka wyniosła blisko 10 proc. Biorąc pod uwagę dokupywane w między czasie złoto wychodzi, że NBP jest na plusie prawie 2 mld zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl