Kolejne w rankingu są Czechy, które jeszcze w grudniu wyprzedzały Polskę. Teraz są na drugim miejscu z wynikiem 3,2 proc, podał europejski urząd statystyczny.
Kolejna w rankingu Holandia i Węgry mają bezrobocie na poziomie odpowiednio 3,5 proc. oraz 3,9 proc., a wszystkie inne kraje mają co najmniej czwórkę z przodu.
W Niemczech stopa bezrobocia wyniosła 4,5 proc. Średnia dla całej Unii Europejskiej to 7,3 proc., a dla strefy euro to 8,1 proc. Najgorzej wypada Hiszpania z wynikiem 15,3 proc.
Trzeba pamiętać, że dane publikowane przez Eurostat różnią się od liczb pokazywanych przez Główny Urząd Statystyczny. Podczas gdy pierwsza z instytucji mówi o 3,1 proc. bezrobocia, druga podlicza je na 6,4 proc. W jednym ujęciu w Polsce jest 530 tys. osób bez pracy, a w drugim dwa razy więcej.
Różnica wynika z metodologii obliczeń. Eurostat bierze pod uwagę osoby, które nie pracują i chcą znaleźć pracę. Procentowa wartość odnosi się do wszystkich osób aktywnych zawodowo w danym kraju. Dane są zbierane na podstawie ankiet. GUS natomiast podaje po prostu liczbę osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Część z nich jest w bazie, a nie chce żadnego zajęcia lub np. pracuje na czarno.
Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę tylko bezrobocie wśród osób w wieku poniżej 25 lat (13,9 proc.), tracimy pozycję w lidera. To wciąż mniej niż średnia europejska (71,1 proc.), ale wyprzedza nas aż 8 krajów.
A stopa bezrobocia odnosi się do aktywnych zawodowo, nie uwzględnia natomiast tych osób, które stały się bierne zawodowo, czyli z różnych powodów przestały szukać pracy. A w Polsce liczba aktywnych zawodowo osób poniżej 25 roku życia spadła w ubiegłym roku najmocniej w całej UE.