Sformułowanie "zielona wyspa" przyjęliśmy, nawiązując do grafiki przedstawianej przez Donalda Tuska przed laty, kiedy w czasie kryzysu finansowego chwalił się naszym niewielkim, ale jednak wzrostem gospodarczym.
Eurostat podał zestawienie wzrostu PKB w Europie. Wychodzi z niego, że wdrapaliśmy się na trzecie miejsce na Starym Kontynencie. Nasz wzrost gospodarczy - 4,6 proc. - imponuje w tym zestawieniu. Niewielu krajom udało się do niego doskoczyć.
Szybciej niż my rosły Węgry, utrzymując tempo ponad 5 proc. rok do roku (+5,2 proc.). Ponad ten poziom wybiła się też Rumunia (+5,1 proc.), która jeszcze niedawno była za nami. Zastąpiła tym samym Łotwę, która o ile wyprzedzała nas w 2018, to już w 2019 znacząco spowolniła.
Zobacz też: Duże opóźnienia w budowie kluczowych dróg w Polsce. "Kwestia nawet roku w plecy"
Gwoli wyjaśnienia, swoich danych nie podała jeszcze Malta, która ostatnio była liderem w Europie z tempem wzrostu ponad siedem procent rocznie. Tyle że trudno w tym roku będzie jej dużo trudniej niż w zeszłym, więc wcale pewne nie jest, że teraz Malta będzie przed nami.
Dzięki utrzymaniu wysokiego tempa wzrostu krok po kroku zbliżamy się wielkością do gospodarki Szwajcarii. Jeszcze w czwartym kwartale 2018 Szwajcaria wytworzyła PKB o wartości 153 mld euro, a Polska 125 mld euro. Ich tempo rozwoju pod koniec ubiegłego roku spadło do 1,5 proc. rok do roku nasze jest o ponad trzy punkty procentowe wyższe.
Jeśli to się utrzyma, to za cztery, pięć lat Szwajcarię przegonimy. Oczywiście nie oznacza to, że będziemy mieli poziom życia Helwetów. Ich jest 8,5 mln i tymi siłami dają radę wytworzyć więcej niż my - 38 mln ludzi. Ale na to, by zasypać przepaść dziejową, trzeba jeszcze trochę czasu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl