Pandemiczny 2020 rok był dla światowej gospodarki trudny, co widać było m.in. po mniejszej aktywności w handlu między poszczególnymi krajami. Rok 2021 pod tym względem przyniósł duże ożywienie.
Eksport i import towarów z perspektywy naszego kraju urósł o blisko 20 proc. Statystyki za pierwsze jedenaście miesięcy ubiegłego roku pokazują, że za granicę wysłaliśmy towary o wartości 260,9 mld euro. To kwota o 18,9 proc. wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Czytaj więcej: Polska kosmetycznym gigantem. Ale sytuacja na granicy z Białorusią może zaszkodzić eksportowi
Równocześnie sprowadziliśmy do kraju towary warte 259,9 mld euro. Tu dynamika wzrostu jest jeszcze wyższa, bo przekroczyła 24 proc. rok do roku.
W związku z tym, że import zwiększył się w większym stopniu niż eksport, bilans handlu się pogorszył. Ciągle jest jednak na plusie. To dokładnie miliard euro. Nadwyżka ta jest istotna m.in. z perspektywy liczenia PKB Polski. Wpływa pozytywnie na wskaźnik.
Gdy przeliczymy to wszystko na naszą walutę, różnica między eksportem i importem przekracza 4 mld zł. Obroty w obu przypadkach wyraźnie przekraczają bilion złotych.
Główni partnerzy handlowi Polski
Najważniejszym partnerem handlowym Polski są od dawna Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi do listopada przyjęli od nas towary warte ponad 341 mld zł. Z kolei import z tego kierunku wyniósł 248 mld zł.
W najnowszym raporcie GUS Niemcy zdecydowanie zostawiają z tyłu inne kraje, z którymi także handlujemy. Dużo towarów wysyłamy do Czech (70,4 mld zł) i Francji (68,1 mld zł). Dalej jest Wielka Brytania, Włochy czy Holandia (wszystkie trzy po ponad 50 mld zł).
Nie jest niespodzianką, że do Polski trafia dużo towarów made in China. Po 11 miesiącach cały import z Chin wyniósł 174,1 mld zł. Dalej jest Rosja (69,1 mld zł), Włochy (59,3 mld zł), Holandia (48,6 mld zł) i Francja (39,7 mld zł).
Najważniejsze towary
Z raportu GUS wynika, że w eksporcie największy wzrost dotyczył paliw mineralnych, smarów i materiałów pochodnych (o 67,1 proc.), olejów, tłuszczy, wosków zwierzęcych i roślinnych (o 50,8 proc.), a także surowców niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 35,6 proc.).
Zwiększył się eksport chemii i produktów pokrewnych (o 23,2 proc.), różnych wyrobów przemysłowych (o 22 proc.), maszyn i urządzeń transportowych (o 21,5 proc.), żywności i zwierząt żywych (o 13 proc.) oraz napojów i tytoniu (o 1,3 proc.).
Czytaj więcej: Polak wydaje 190 zł rocznie na słodycze. Polska w czołówce światowych eksporterów czekolady
W imporcie wzrost zanotowano m.in. w paliwach mineralnych, smarach i materiałach pochodnych (o 49,5 proc.), w olejach, tłuszczach, woskach zwierzęcych i roślinnych (o 37,1 proc.), w surowcach niejadalnych z wyjątkiem paliw (o 36,3 proc.), w chemikaliach i produktach pokrewnych (o 29,6 proc.), w maszynach i urządzeniach transportowych (o 22,1 proc.), różnych wyrobach przemysłowych (o 21,4 proc.), w żywności i zwierzętach żywych (o 9 proc.) oraz w napojach i tytoniu (o 6,1 proc.).