Jak czytamy, w Ukrainie funkcjonuje kilkanaście polskich dużych zakładów produkcyjnych m.in. z branży meblarskiej, budowlanej, farmaceutycznej, spożywczej oraz produkcji tworzyw sztucznych.
Większość z nich została zamknięta w momencie wybuchu wojny. Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH) szacuje, że zatrudniały kilkadziesiąt tysięcy pracowników. Część zakładów już nie pracuje - czytamy.
"Cersanit wstrzymał produkcję w swoich ukraińskich zakładach. Nie prowadzi też żadnej działalności handlowej w Ukrainie. Obecnie najwyższym priorytetem jest bezpieczeństwo naszych pracowników i ich rodzin. Będziemy obserwować przebieg wydarzeń, a kolejne działania będą podejmowane stosownie do rozwoju sytuacji" – usłyszał "DGP" w spółce, która ma zakłady zlokalizowane w Polsce, Ukrainie, Rosji, Niemczech i Rumunii.
Biznes ucieka ze Wschodu
Gazeta zaznacza, że inne firmy działają podobnie. "Swoją aktywność na ukraińskim rynku ograniczyła też Śnieżka, która wstrzymała dostawy i czasowo zawiesiła produkcję. Podkreśla jednak, że jej majątek jest bezpieczny – fabryka znajduje się bowiem w obwodzie lwowskim, więc z dala od bezpośrednich starć" - pisze "DGP"
Dziennik informuje, że w trudnym położeniu są też inne fabryki.