Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Polski gigant ujawnił koszty dostosowania do przepisów UE. Chodzi o nakrętki przy butelce

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
46
Podziel się:

Dostosowanie się firmy Mlekpol do unijnych przepisów, dot. przytwierdzania nakrętek do butelek, kosztowało już 30 mln zł - zdradził prezes polskiego giganta Tadeusz Mroczkowski podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Ujawnił, że regulacje wywołały niezadowolenie klientów.

Polski gigant ujawnił koszty dostosowania do przepisów UE. Chodzi o nakrętki przy butelce
Dlaczego nakrętki są przymocowane do butelek? (Adobe Stock, TRIocean)

- Musieliśmy modernizować maszyny, niektóre trzeba było wymienić całkowicie. Może i zamierzenie jest słuszne, ale nikt skutecznie nie wytłumaczył założeń tej regulacji - mówił szef Mlekpolu podczas debaty "Zrównoważona polska żywność", którą relacjonuje portalsamorzadowy.pl.

Tadeusz Mroczkowski dodał, że dostosowanie się do regulacji kosztował firmę już 30 mln zł. Ale to nie wszystko. Do tego doszło niezadowolenie klientów.

- Musieliśmy się tłumaczyć, bo konsumenci nadal chcieli brać udział w zbiórkach charytatywnych polegających na zbieraniu nakrętek. Posypały się na nas gromy - powiedział prezes Mlekopolu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Dlaczego nakrętki są przytwierdzone do butelek?

Morczkowski podczas debaty stwierdził, że zabrakło w Polsce kampanii informacyjnej, która wyjaśniłaby sens regulacji. W podobnym tonie wypowiedział się Marek Sumiła, prezes zarządu Żywiec Zdrój.

- Cokolwiek byśmy nie zrobili, musimy nauczyć konsumenta, przekonać go do tego. Przykładem z ostatnich miesięcy są właśnie przytwierdzane nakrętki i mnóstwo - mówiąc delikatnie - zniecierpliwienia ze strony konsumentów. A przecież robimy to dla dobra konsumentów i nas wszystkich. Ale konsument nie zawsze to rozumie od samego początku - zaznaczył Sumiła, cytowany przez portalsamorzadowy.pl.

Za zmianami w rozmowie z serwisem opowiedział się Piotr Szewczyk, zastępca dyrektora Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "ORLI STAW".

- Nakrętka wyrzucona oddzielnie jest nie do odzyskania, a to jednorodny, czysty, ładny polipropylen. Dzisiaj one trafiają do drobnej frakcji i jako paliwo RDF do spalenia, a nie o to chodzi w gospodarce odpadami - tłumaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(46)
WYRÓŻNIONE
mag
6 miesięcy temu
To nie jest "dla dobra konsumentów" skoro konsumenci są zniecierpliwieni. Przytwierdzone nakrętki UTRUDNIAJĄ życie konsumentom.
Kolo
6 miesięcy temu
Odcinam te wąsiki trzymające zakrętkę i jest ona oddzielona po staremu. Jak dynda przy szyjce to źle się nalewa, a jak pije z gwinata to mnie drapie w nos i pod okiem. Chwała unijnym myślicielom. Niech na stałe przytwierdza telewizor do stolika i wodę do kranu.
Kuntakinte
6 miesięcy temu
Do tej pory grzecznie je zakrecalem na butelke i wracala do recyklingu. Obecnie odrywam ja bo mi przeszkadza i wyrzucam byle gdzie. Brawo unijni mysliciele.Glupota nie boli.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (46)
B52
6 miesięcy temu
Komuniści zadbają żeby nie było nas stać na nic
Hihot
6 miesięcy temu
Wszystkie takie nieprzemyślane zmiany generują więcej CO2 i śmieci niż dotychczasowe praktyki. O kosztach nie wspomnę, bo obciążają tylko konsumenta. Najlepszym przykładem jest ugorowanie, zabagnianie pól w Europie, a tym samym zgoda w konsekwencji na wycinanie pod uprawy lasów w Am.Płdn. do tego transport. Pomijam wyśrubowane normy europejskie, a zawartośc szkodliwych subst. w sprowadzanej żywności. Najczęściej już stojącej na półkach w sklepach. Takich absurdów i haotycznych decyzji płynących nakazowo z UE jest multum. Jakby się prześcigali w głupocie.
Hihot
6 miesięcy temu
Wszystkie takie nieprzemyślane zmiany generują więcej CO2 i śmieci niż dotychczasowe praktyki. O kosztach nie wspomnę, bo obciążają tylko konsumenta. Najlepszym przykładem jest ugorowanie, zabagnianie pól w Europie, a tym samym zgoda w konsekwencji na wycinanie pod uprawy lasów w Am.Płdn. do tego transport. Pomijam wyśrubowane normy europejskie, a zawartośc szkodliwych subst. w sprowadzanej żywności. Najczęściej już stojącej na półkach w sklepach. Takich absurdów i haotycznych decyzji płynących nakazowo z UE jest multum. Jakby się prześcigali w głupocie.
I to tyle
6 miesięcy temu
I właśnie dzieki min temu z czystą przyjemnością za wyjściem z eurokołchozu
awer
6 miesięcy temu
Może kaucja tak jak na butelki kasa kasa kasa
...
Następna strona