Jak wyjaśniają w środowym komunikacie eksperci z Konfederacji Lewiatan, na Polskim Ładzie nie skorzystają przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą polegającą na wynajmowaniu budynków i lokali mieszkalnych.
- Zostaną pozbawieni znacznej części kosztów uzyskania przychodów, naliczanych od wydatku poniesionego na nabycie nieruchomości - tłumaczy Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Eksperci zwracają uwagę, że przedsiębiorcy będą opodatkowani ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych i ponoszenia stałego obciążenia z tytułu podatku 8,5 proc. do 100 000 zł przychodu i 12,5 proc. ponad 100 000 zł.
W praktyce przedsiębiorców czeka zapłata podatku także w sytuacji, kiedy z tytułu najmu ponoszą stratę, ponieważ koszty przekraczają przychody.
- To bardzo fiskalna zmiana, która poza propozycjami związanymi z wyższą i nie podlegającą odliczeniu składką zdrowotną, uderzy w setki tysięcy osób, które uzyskują dodatkowe dochody z wynajmu mieszkania - dodaje Puszyński.
Jak zauważają eksperci, stratne będą również te osoby, które rozpoczną amortyzowanie np. samochodu używanego przed wprowadzeniem do działalności gospodarczej.
- Wartość początkowa takiego środka trwałego, od której naliczane będą odpisy amortyzacyjne, nie będzie mogła przekroczyć jego wartości rynkowej w dniu wprowadzenia do ewidencji środków trwałych - przeważnie będzie dużo niższa niż faktycznie zapłacona cena zakupu - dodają.
Czytaj więcej: Polski Ład. Ulga dla klasy średniej. Będą bolesne wyjątki?
W Polskim Ładzie znalazło się wiele przepisów, które zapowiadają w kraju rewolucję systemu podatkowego. Kto jeszcze straci? Według Konfederacji Lewiatan będzie to około kilkaset tysięcy przedsiębiorstw produkcyjnych, handlowych, usługowych.
Dotychczas przedsiębiorca od jednego miliona zł płacił 190 tys. zł podatku. Po zmianach przygotowanych w Polskim Ładzie będzie musiał zapłacić 280 tys. zł. W tym 19 proc. podatku i 9 proc. składki zdrowotnej, czyli o 90 tys. zł więcej.
.