Polski poseł do tej pory mógł liczyć na nieco ponad 8 tysięcy zł brutto uposażenia. Do tego dochodzi ok. 2,5 tys. zł diety, ale ta powinna iść na pokrycie "kosztów związanych z wykonywaniem mandatu".
Jeśli chodzi o samo wynagrodzenie poselskie i senatorskie, to jest ono o 41 proc. wyższe niż przeciętna pensja Polaka w I kwartale tego roku. Jednak po podwyżkach poseł czy senator zarobi już 12,8 tys. zł (nie licząc diety). To 225 proc. przeciętnego wynagrodzenia "statystycznego Kowalskiego".
Czy naprawdę polscy parlamentarzyści zarabiają tak mało w porównaniu do swoich zagranicznych kolegów i koleżanek? Amerykańscy kongresmeni mogą liczyć na 174 tys. dolarów rocznie (czyli ok. 666 tys. zł), a zatem 55,5 tys. zł miesięcznie. To 366 proc. mediany zarobków w USA.
Europejscy parlamentarzyści zarabiają nieco gorzej. Posłowie z Wielkiej Brytanii rocznie zarabiają niemal 82 tys. funtów rocznie, czyli ponad 436,7 tys. zł. Na miesiąc wychodzi 36,3 tys. zł. To 260 proc. przeciętnej pensji na Wyspach.
Niemiecki poseł zarabia z kolei nieco ponad 10 tys. euro brutto, czyli 45 tys. zł na miesiąc. Tymczasem przeciętny niemiecki pracownik może liczyć na 3975 euro. Parlamentarzysta zarabia więc mniej więcej 2,5 razy więcej niż zwyczajny niemiecki pracownik.
Podobnie jak polski poseł, niemiecki parlamentarzysta ma dodatkowo środki na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem mandatu. To aż 22,4 tys. euro miesięcznie (ponad 102 tys. złotych). Jednak z tych pieniędzy trzeba opłacić m.in. biuro poza Berlinem.
Pensje posłów. Kto zarabia mniej niż Polak?
Różnice w stosunku do pensji posła i przeciętnego polskiego pracownika nie są więc duże. I nawet po wprowadzeniu podwyżek pozostaną znacznie mniejsze niż na Zachodzie.
Nawet w porównaniu z czeskimi posłami, zarobki tych polskich są stosunkowo skromne. Tam parlamentarzysta, podobnie jak w Niemczech, zarabia ok. 250 proc. przeciętnej pensji.
Nie wszędzie jednak różnice są tak wyraźne. Weźmy Danię. Tam poseł zarabia 58 tys. koron miesięcznie, czyli ok. 35,5 tys. zł. Czyli raptem o 34 proc. więcej niż przeciętny pracownik.
Rozporządzenie w sprawie podwyżek podpisał już Andrzej Duda. Więcej zarabiać ma zresztą również sam prezydent, jak i premier oraz członkowie rządu. - To była kwestia pewnego urealnienia tych wynagrodzeń – przekonywał Andrzej Duda. Koalicja Obywatelska złożyła jednak w Sejmie projekt ustawy, który ma zablokować planowane podwyżki.
W 2018 r. wynagrodzenia posłów obniżono po tym, jak wyszło, że członkowie rządu Beaty Szydło dostawali spore nagrody.
A jak zmieniają się pensje zagranicznych parlamentarzystów? W Wielkiej Brytanii zwykle rosły one co roku, czasem nawet o kilka tys. funtów. W 2021 r. jednak zostały zamrożone. W USA natomiast stawek nie zmieniono od 12 lat, a amerykańskie prawo zabrania zmieniania pensji członkom Kongresu przed końcem aktualnej kadencji.