Nowy obiekt, którego powierzchnia użytkowa wyniesie 3150 metrów kwadratowych, zostanie wyposażony w zaawansowane technologicznie maszyny i urządzenia. Część sprzętu została już zakupiona przez radomski zakład we wcześniejszych etapach modernizacji. W budynku będą również pomieszczenia biurowe i magazynowe.
Uruchomienie nowej hali "Łucznika" zbiegnie się z setną rocznicą istnienia fabryki, która przypada na 2025 rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska fabryka broni rozbudowuje się i zatrudnia
Aleksandra Odziemkowska, kierownik działu marketingu i komunikacji Fabryki Broni "Łucznik", podkreśla, że ostatnie lata to intensywny rozwój spółki. - Nowa inwestycja ma na celu przede wszystkim podniesienie zdolności produkcyjnej zakładu. Za nami pierwszy etap - zakup maszyn i urządzeń. Obecnie trwa kolejny - rozbudowa infrastruktury zakładowej, w tym m.in. budowa nowego budynku biurowo-produkcyjno-magazynowego - mówi.
- Na przebudowanych liniach produkcyjnych widać cyfrową rewolucję. Precyzyjną obróbką metalu zajmują się coraz częściej sterowane komputerowo centra CNC, co ma wpływ na podniesienie zdolności produkcyjnej: kilka takich numerycznie programowanych robotów jest w stanie obsługiwać jeden odpowiednio przygotowany specjalista. A takich w naszym zakładzie nie brakuje. Zatrudnienie, z planowanych pierwotnie 400 pracowników, wzrosło do ponad 600 obecnie - podkreśla.
"Łucznik" będzie produkował więcej broni
Nowo budowana hala produkcyjna zwiększy powierzchnię produkcyjną i magazynową fabryki, co przełoży się na intensywność produkcji broni.
Wzrośnie produkcja głównie rodziny karabinków MSBS GROT, granatników, pistoletów VIS 100 oraz mającego mieć już wkrótce premierę rynkową pistoletu MPS. Rozbudowa zwiększy także możliwości zakładu w zakresie napraw i modernizacji jednego z flagowych produktów Fabryki Broni - sprawdzonych w boju i nadal używanych w polskim wojsku Beryli. Co warto podkreślić, decyzja o dalszej rozbudowie i unowocześnieniu fabryki ma uzasadnienie biznesowe i stanowi odpowiedź na rosnący wolumen zamówień - wskazuje Odziemkowska.
Jak wyjaśnia przedstawicielka spółki, fabryka koncentruje się przede wszystkim na realizacji zobowiązań wynikających z umów zawartych z polskimi siłami zbrojnymi.
Produkcja na potrzeby rodzimego wojska oraz służb mundurowych jest naszym priorytetem, szczególnie w obliczu dynamicznej sytuacji geopolitycznej, która wymaga wzmocnienia bezpieczeństwa i obronności kraju. Nie oznacza to jednak, że Spółka nie dostrzega potencjału eksportowego swoich wyrobów - zaznacza.
Nie oznacza to jednak, że fabryka nie ma zamówień od zagranicznych klientów. - Zauważamy rosnące zainteresowanie naszymi produktami na rynkach międzynarodowych. Nie chcemy jednak spekulować na temat przyszłych kontraktów - kluczowe jest dla nas zapewnienie terminowej realizacji obecnych zobowiązań i wspieranie modernizacji polskiej armii - dodaje.
Polska zbrojeniówka na fali wznoszącej
Polski przemysł zbrojeniowy przeżywa okres dynamicznego wzrostu, napędzanego konfliktem w Ukrainie. Eksperci przewidują, że koniunktura utrzyma się przez najbliższe lata, nawet po zakończeniu wojny. Polskie produkty, takie jak armatohaubica Krab i przenośny zestaw przeciwlotniczy Piorun, cieszą się dużym zainteresowaniem za granicą
Wzrost produkcji i inwestycje w nowe hale produkcyjne, jak w Hucie Stalowa Wola, wskazują na długoterminowy rozwój sektora. Polska zbrojeniówka, dzięki zaawansowanym technologiom, zyskuje na znaczeniu w Europie, co potwierdzają rosnące zamówienia i rekordowe notowania spółek z branży.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl