Panattoni - firma zarządzana przez Roberta Dobrzyckiego - realizuje w Swindon w Anglii wielką inwestycję. I na Wyspach, i w Polsce głośno o budowie centrum logistycznego. O inwestycji wspominał nawet w trakcie wystąpienia w parlamencie brytyjski premier Keir Starmer. Jak podkreślił, budowane na terenie poprzemysłowym - po dawnej fabryce Hondy - centrum logistyczne ma w przyszłości stworzyć ponad 11 tysięcy miejsc pracy i wygenerować dla gospodarki ponad 1,2 miliarda funtów.
Panattoni (nazwa firmy pochodzi od nazwiska Carla Panattoniego, z którym Robert Dobrzycki zaczął robić biznesy, mając 29 lat) zatrudnia prawie tysiąc osób. Firma buduje powierzchnie magazynowe dla partnerów, takich jak Amazon albo pod wynajem dla klientów lokalnych. Poza Polską działa w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Czechach, Słowacji, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, Luksemburgu, Szwecji, Danii, Holandii, Belgii, Austrii i na Węgrzech. W 2021 roku Panattoni otworzyło też swoje pierwsze biuro w Indiach.
Polska gigainwestycja w Anglii. "Widać różnice"
Zapytaliśmy prezesa Roberta Dobrzyckiego o to, jak ocenia wsparcie brytyjskich władz i czy można porównać je z tym, co mamy w Polsce.
Trudno to porównać, niemniej dostrzegamy ciągłość wsparcia ze strony brytyjskiego rządu, niezależnie od opcji politycznej. Jest to element wspomagający nasze działania. Widać też różnice w odbiorze społecznym takich inwestycji. U nas (w Polsce - przyp. red.) nie zawsze tak to jest odbierane - mówi money.pl prezes Panattoni.
Jak podkreśla, Panattoni buduje obecnie pierwszy budynek - duży kompleks po dawnej fabryce samochodów Honda. - Łącznie w całym centrum do wybudowania jest dziewięć budynków - mówi o inwestycji Dobrzycki.
W 2020 r. Wielka Brytania opuściła Unię Europejską. Brexit był wielką niewiadomą, obawiano się utrudnień dla biznesu z zagranicy. Dobrzycki mówi money.pl, że "sam brexit nie miał istotnego wpływu, gdyż logistyka na Wyspach była już wcześniej bardziej lokalna".
Ważniejszy był moment wejścia - tzw. dołek był dobrym czasem. Dziś jesteśmy full-swing (w rozkwicie - przyp. red.) na rynku brytyjskim. Nasi klienci to Londyn, ale i cała Wielka Brytania. Mówimy o kraju - liderze sprzedaży internetowej (e-commerce) w Europie - podkreśla prezes Panattoni.
Jak mówi, rynek w Wielkiej Brytanii jest "ciekawy", ale nie dla każdej branży. I podkreśla, że zapotrzebowanie na logistykę sprawiło, że czołowym polskim inwestycjom na Wyspach - właśnie Panattoni, ale i InPostowi Rafała Brzoski - udało się odnieść tam sukces.
W 2024 roku Robert Dobrzycki był gościem Łukasza Kijka w programie Biznes Klasa. Rozmowę można obejrzeć poniżej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef InPostu: Zrewolucjonizujemy e-commerce w W. Brytanii
Na Wyspach mocno inwestuje też InPost. Rzecznik firmy Wojciech Kądziołka podkreślił, że mowa o "rynku najszybciej rosnącym", na którym InPost realizuje swoje plany "krok po kroku". Nie chciał oceniać tego w kategorii "polskich 5 minut na inwestycje", ale zaznaczył, że firma Rafała Brzoski jest tam obecna od lat i trzyma się ogłaszanej strategii.
W styczniu Brzoska spotkał się z brytyjskim premierem, który pojawił się w Polsce. Komentując później to wydarzenie w social mediach, pisał o "niesieniu polskiej flagi w świat". Jego post sprowokował wymianę zdań o tym, jak wyglądają relacje biznesu z rządami. "Dobra konstruktywna rozmowa o rynku, wyzwaniach i naszych planach. Trudno sobie wyobrazić jeszcze większą motywację do cięższej pracy i niesienia polskiej flagi w świat!" - podkreślił Brzoska.
W sprawie wybrzmiał jednak i mniej optymistyczny wątek dla polskich władz. Brzoska zareagował na komentarz internauty, który wspominał, że "szkoda, iż premierzy RP nie mają zwyczaju spotykać się polskimi przedsiębiorcami, gdy ci inwestują i chcą się rozwijać za granicą lub w kraju".
Szef InPost napisał: "To prawda. Nie wiem jak to zmienić, ale bez dialogu rządów z tymi, którzy kreują ponad 70 proc. PKB, nie da się budować rozwojowej gospodarki, która dźwignie dzisiejsze wyzwania geopolityczne" - ocenił Brzoska.
InPost Group ogłosił w styczniu, że zainwestuje w Wielkiej Brytanii prawie 600 milionów funtów (ponad 3 mld zł) do 2029 roku, zwiększając łączną wartość inwestycji do 1 miliarda funtów (ponad 5 mld zł). Poza rozszerzeniem sieci paczkomatów w planach jest też rozbudowa infrastruktury logistycznej. Spółka zapowiada "utworzenie nawet 12 tys. nowych miejsc pracy".
- Nasze inwestycje zrewolucjonizują e-commerce zarówno dla kupujących, jak i sprzedających w Wielkiej Brytanii. Już teraz jest to nasz najszybciej rozwijający się rynek. Stale rozbudowujemy naszą sieć i podnosimy jakość usług. Tylko w 2025 roku zwiększymy liczbę maszyn paczkomat o 50 proc. - powiedział Rafał Brzoska. Spółka podaje, że do końca 2024 r. łączna wartość inwestycji InPost w Wielkiej Brytanii osiągnęła 426 mln funtów (2,14 mld zł). Firma zatrudnia w tym kraju ponad 2,5 tys. osób i zamierza dalej powiększać załogę.
Bartłomiej Chudy, dziennikarz money.pl
