Skąd pewność, że drewno znalezione w Polsce pochodzi z Rosji? Potwierdziły to badania wykonane w niemieckim laboratorium Agroisolab, które specjalizuje się w analizie pochodzenia różnego rodzaju produktów, w tym surowców drzewnych. Badanie wskazało, że drewno, z którego wykonana jest sklejka, w 90-95 proc. pochodzi z Rosji - wynika z ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej".
Jarosław Michniuk, prezes Paged Morąg, polskiego producenta sklejki, który rywalizuje z produktem importowanym ze Wschodu, nie jest zaskoczony wynikami badań.
Zastanawia się, dlaczego ten nielegalny proceder wciąż się odbywa, a polscy importerzy nadal nielegalnie sprowadzają sklejkę z Rosji, łamiąc prawo i przyczyniając się do finansowania konfliktu Putina - czytamy w dzienniku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z ustaleń "DGP", sklejkę sprzedała spółka z Pomorza. Po wprowadzeniu w 2022 r. przez Brukselę zakazu wwozu do Unii Europejskiej rosyjskiego i białoruskiego drewna, wyspecjalizowała się w imporcie sklejki z innych państw, w tym z Kazachstanu.
Polska stała się bramą dla "kazachskiego" drewna. Już w 2022 r. do Unii Europejskiej trafiło prawie 24 tys. ton rosyjskiej sklejki, z czego ponad połowa znalazła się w Polsce.
W 2023 r. import do Unii Europejskiej wzrósł ponad czterokrotnie, a do Polski - niemal sześciokrotnie - informuje "DGP".
Według nieoficjalnych danych, do których dotarł dziennik, liderem procederu jest grupa pomorskich spółek. Nie odpowiedziały na pytania zadane przez dziennikarzy "DGP".
Branża: kontrole są niewystarczające
Ministerstwo Finansów zapewnia, że Krajowa Administracja Skarbowa "wykorzystuje wszelkie dostępne instrumenty prawne w celu właściwego skontrolowania przesyłek, co do których istnieje ryzyko związane z obchodzeniem sankcji". Branża wskazuje jednak, że działania te są niewystarczalne.
- Już na początku ubiegłego roku, podczas spotkań z przedstawicielami KAS, resortów: finansów oraz klimatu, przekazaliśmy dane laboratorium. Nie znalazło to odzwierciedlenia w wystarczająco szybkich działaniach administracji państwowej przeciwko nieuczciwym importerom - mówi w rozmowie z "DGP" Jarosław Michniuk z Pagedu.
MF w październiku 2023 r. wysłało próbki do niemieckiego laboratorium i czeka na wyniki badań - wynika z odpowiedzi udzielonych przez resort dziennikowi.
W sprawę od wielu miesięcy zaangażowany jest główny inspektor ochrony środowiska oraz prokuratura. Jak mówią eksperci, omijanie sankcji niekorzystnie odbiło się na polskich producentach sklejki, którzy muszą konkurować z tańszym produktem z zagranicy. Dodatkowo, ceny surowca drzewnego w Polsce w tym czasie bardzo wzrosły.