Budowa rosyjskiego odcinka gigaautostrady pozwoli przewoźnikom drogowym konkurować ze statkami, samolotami i koleją - donosi "Puls Biznesu".
Za wcześnie jednak na witanie pierwszej ciężarówki z towarami prost z Pekinu. Wszystko dlatego, że budowa rosyjskiego odcinka gigantycznej autostrady, o długości 2 tys. km może potrwać 14 lat.
Szeroka, czteropasmówka autostrada na terenie Rosji ma kończyć się w okolicach Smoleńska i ma być połączona z Mińskiem i Moskwą. Zaczynać się będzie już w Sagarchinu w Kazachstanie.
Nie będzie to tania inwestycja. Moskwa szacuje, że może to kosztować nawet 600 mld rubli czyli około 36 mld zł. Rosjanie zdecydowali się budować autostradę w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Jak zauważają eksperci, przepytani na tę okazję przez dziennik, takie autostradowe połączenie Azji z Europą jest niebywałą wręcz szansą dla polskich firm przewozowych.
To przecież one mają bardzo silną pozycję na kontynencie, a tak zyskają jeszcze nowe możliwości rozwoju. Do tej pory bowiem towary z Chin docierają do nas drogą morską i koleją.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl