Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|
aktualizacja

Pomoc dla seniorów. Wolontariusze przyjdą jeszcze przed świętami

13
Podziel się:

Wolontariusze działający w ramach solidarnościowego korpusu wsparcia pracują nad tym, by pomoc dotarła do potrzebujących jeszcze przed świętami - zapewnia minister rodziny Marlena Maląg. Program wsparcia seniorów przedłużono do 2021 roku.

Pomoc dla seniorów. Wolontariusze przyjdą jeszcze przed świętami
Marlena Maląg zapowiada przedłużenie wsparcia dla seniorów. (KPRM, Krystian Maj)

Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów ruszył pod koniec października. Osoby starsze, szczególnie zagrożone koronawirusem, mogą zgłaszać się z prośbami o pomoc w czynnościach, które wymagają wyjścia z domu.

To np. pomoc w zakupach artykułów codziennej potrzeby - spożywczych i higienicznych, ale także dostarczanie ciepłych posiłków i umawianie wizyt lekarskich.do ośrodków

Jak podaje resort rodziny, do ośrodków pomocy społecznej w całym kraju przekazano dotychczas ok. 18,5 tys. zgłoszeń seniorów. W ich obsłudze pomaga ok. 11 tys. wolontariuszy.

Zobacz także: Wsparcie dla seniorów. "Jeśli zostaną w domu, dostaną pomoc"

- Doświadczenie ostatnich tygodni pokazuje, że był to trafiony pomysł. Dlatego też – ze względu na wciąż trudną sytuację epidemiczną – zdecydowaliśmy o wydłużeniu działania Korpusu do lutego 2021 r. - zapowiedziała szefowa MRiPS.

Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów składa się z kilku komponentów. Jednym z nich jest także "wolontariat ozdrowieńców", który jest inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy. W ramach tej akcji osoby, które przeszły COVID-19 mogą zgłosić się do pomocy w domach pomocy społecznej.

Z danych MRiPS wynika, że do tej pory, poprzez stronę www.wspierajseniora.pl chęć takiej pomocy zgłosiło 116 osób. Resort zaznaczył jednocześnie, że społeczeństwo jest świadome ogromnej pomocy, którą mogą świadczyć ozdrowieńcy na rzecz osób chorych. MRiPS zwraca uwagę, że poza stroną wspierajseniora, ozdrowieńcy sami zgłaszają się do punktów poboru osocza.

Działania całego programu Solidarnościowego Korpusu Wsparcia Seniorów zostało przedłużone do lutego 2021 roku. Na realizację tego zadania do gmin zostanie przekazane kolejne 50 mln zł z funduszu walki ze skutkami pandemii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
mol
4 lata temu
Lepiej przychodnie i szpitale otwórzcie, nie stwarzajcie pandemii strachu, pani minister.
Leon
4 lata temu
Ta w obietnicach jest lepsza od Mateusza
Rety
4 lata temu
Jestem jedyna osobą w mieście wyznaczona przez MOPS do robienia tych zakupów i padam ze zmęczenia. A najgorsze są te godziny dla seniorów, czasami nie zdążę zrobic wszystkich zakupów dla osób starszych i te 2 godziny muszę spędzić na dworze pod sklepem, żeby zająć kolejkę. Rezygnuję więc z tej zaszczytnej funkcji, tym bardziej, że narazie nie mam zwrotów za bilety i nie wiem czy będę miała. Nie stać mnie na takie pomaganie, niby 100 mln miało na to pójść, gdzie te pieniądze?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
logiczny
4 lata temu
Czy jest jakaś szczepionka na ich brak wiedzy i umiejętności ?
logiczny
4 lata temu
Muszą pomagać seniorom bo tak szybko pod ich władzą odchodzą ;(
angie
4 lata temu
lepiej obniżcie ceny domów starców,bo nikogo nie stać na opłacenie pobytu
weteran
4 lata temu
Od czasu kiedy poszedłem na emeryturę a wcześniej kilka lat byłem na rencie po 2 zawałach i 2 operacjach nikt a nikt z instytucji społecznych i socjalnych nie zainteresował się moim losem , nikt nie przyszedł zapytać jak się czuję i czego mi brakuje ? Mieszkam w kamienicy w małej miejscowości na tyle że wiele ludzi mnie zna jeszcze z czasów mojej pracy. Tak więc nigdy nie wierze i nie ufam tym chamom którzy bredzą w mediach o uczciwości i pomocy seniorom .
gość.75l.
4 lata temu
Kto i kogo wspiera? Mam 75 lat,w wielu miejscach jestem "zapisana,zameldowana,zarejestrowana" gdzieś biorę rentę po mężu,wiele osob wie,że mieszkam sama,że jestem chora ,że mam problemy z chodzeniem.Nikt nawet o mnie nie zapytał,nie widać mnie po kilkanaście dni i nikt nawet nie zainteresował się czy żyję, nikt zaproponował mi zrobienia zakupów,mam bardzo pobożnych sąsiadów i wielu znajomych. Nie wiem, czy się śmiać ,czy płakać z tego "wspierania",zdrowi ,młodzi, "kościołowi", mają siłę chodzić,załatwiać,znajomości i t p,i t d.