Przypomnijmy, że program "Mieszkanie bez wkładu własnego" dotyczy udzielenia gwarancji dla 10-20 proc. wkładu własnego wymaganego przez bank do udzielenia kredytu hipotecznego.
Maksymalna kwota gwarancji to 100 tys. zł. "Ci, którzy nie mają oszczędności, muszą znaleźć mieszkanie lub dom z ceną poniżej 500 tys. zł" - czytamy w raporcie portalu. Wynika z niego, że w miastach, gdzie popyt na kredyty mieszkaniowe jest największy, dostępność lokali w tej cenie spada.
Wnioski można składać od maja br.
Na rynku wtórnym wyzwaniem jest znalezienie atrakcyjnego mieszkania za kredyt bez wkładu własnego w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu. Natomiast w Katowicach, Poznaniu i Łodzi potencjalni nabywcy raczej bez problemu znajdą lokum spełniające kryteria cenowe programu - napisano w raporcie.
Czas działa na niekorzyść kupujących
"Niestety, na rynku pierwotnym czas wciąż działa na niekorzyść potencjalnych nabywców mieszkań za kredyt bez wkładu własnego. W sierpniu niemal we wszystkich największych miastach zmniejszyła się ich oferta. Najbardziej w Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie" - dodano.
Ekspert GetHome.pl liczy jednak, że oferta mieszkań do kupienia na kredyt bez wkładu własnego powiększy się. "Po pierwsze, od października wzrosną limity ceny metra kwadratowego. Po drugie, w sytuacji malejącego popytu na mieszkania, część firm deweloperskich może obniżyć ceny do tego poziomu. Być może z tonu spuszczą też niektórzy sprzedający mieszkania na rynku wtórnym" - napisano w opracowaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne banki dołączą do programu? Jak zmieni się oferta mieszkań na kredyt bez wkładu własnego
Od połowy lipca br. Santander Bank Polska i Alior Bank wprowadziły do oferty kredyty, pozwalające wziąć udział w programie. - Dobra wiadomość jest taka, że najpewniej we wrześniu kredyt bez wkładu własnego włączą do swojej oferty Bank Pekao SA i PKO Bank Polski - mówi Karina Nożykowska, dyrektor działu bankowego i wsparcia sprzedaży w Notus Finanse.
Eksperci GetHome.pl zapytali oba banki o liczbę wniosków oraz udzielonych kredytów z gwarancją wkładu własnego w ramach rządowego programu. Pytania te pozostały bez odpowiedzi. Nożykowska z Notus Finanse poinformowała o "kilku wnioskach złożonych za pośrednictwem jej firmy do Alior Banku".