Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Sąsiada
Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Ponad 200 mieszkań dla posłów. Oto kto bierze pieniądze na wynajem w Warszawie

377
Podziel się:

211 nazwisk liczy sejmowy wykaz posłów wynajmujących mieszkania w Warszawie. Wymienieni w zestawieniu parlamentarzyści dostają z Sejmu do 4 tys. zł ryczałtu na opłacenie czynszu. Wśród nich są m.in. ministrowie obecnego i poprzedniego rządu, a także politycy bardzo majętni.

Ponad 200 mieszkań dla posłów. Oto kto bierze pieniądze na wynajem w Warszawie
Z ryczałtu na wynajem mieszkania korzysta m.in. Sławomir Mentzen, jeden z zamożniejszych posłów tej kadencji (Getty Images, Maciej Luczniewski/NurPhoto)

Posłowie, którzy nie są zameldowani w Warszawie, nie mają tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego w stolicy ani nie są zakwaterowani w Domu Poselskim, mogą pobierać ryczałt na wynajem mieszkania w Warszawie. Maksymalna kwota wsparcia z Kancelarii Sejmu to 4 tys. zł brutto miesięcznie.

O dodatku dla posłów na wynajem zrobiło się głośno za sprawą poselskiego małżeństwa Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy, wynajmującego lokal w stolicy. Zarówno Gajewska, jak i Myrcha pobierają dodatek - łącznie 7750 zł (posłanka 4 tys. zł, poseł 3750 zł) - choć mieszkają w tym samym lokalu.

Ich przypadek odbił się w mediach szerokim echem, ale jak podkreśla Kancelaria Sejmu, dodatek przysługuje na posła, a nie na mieszkanie - wszystko jest więc zgodnie z literą prawa. Poprosiliśmy Kancelarię Sejmu o listę wszystkich posłów, którzy w tej kadencji wynajmują w Warszawie lokale mieszkalne. Z przesłanego nam wykazu wynika, że takich parlamentarzystów jest 211.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder zdradza, co jest najważniejsze w biznesie - Władysław Grochowski w Biznes Klasie

Kto pobiera ryczałt na wynajem mieszkania

Wśród nich są m.in. niektórzy obecni ministrowie rządu Donalda Tuska. 3,9 tys. zł ryczałtu pobiera ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. 2367,68 zł dostaje minister klimatu Paulina Henning-Kloska, a ministra ds. równości Katarzyna Kotula - 3,3 tys. zł.

4 tys. zł inkasują natomiast minister infrastruktury Dariusz Klimczak, szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, minister zdrowia Izabela Leszczyna, minister sportu Sławomir Nitras, minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz czy minister nauki Dariusz Wieczorek. Na liście jest też kilku wiceministrów, między innymi wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak czy świeżo upieczony wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros (również pobierają po 4 tys. zł).

Ryczałt w wysokości 4 tys. zł dostają też byli ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego: Jan Krzysztof Ardanowski, Łukasz Schreiber, Dariusz Piontkowski, Henryk Kowalczyk, a po 3,5 tys. zł dodatku pobierają Zbigniew Rau, Robert Telus i Grzegorz Puda.

Po pieniądze na mieszkanie (w różnej wysokości) sięgają też inni znani politycy: marszałek senior Marek Sawicki, były marszałek Sejmu Marek Kuchciński, obecni wicemarszałkowie: Dorota Niedziela, Monika Wielichowska, Krzysztof Bosak i Piotr Zgorzelski.

Bogaci też biorą

Po ryczałt zgłosili się również bardzo majętni posłowie. M.in. lider Konfederacji Sławomir Mentzen. Polityk pobiera z Sejmu 3,5 tys. zł miesięcznie na mieszkanie w Warszawie. Sam jednak ma dwa domy (jeden o powierzchni 370 metrów kwadratowych, wyceniony przez posła na 3,5 mln zł, drugi o powierzchni 125 metrów, wyceniony na 875 tys. zł) i 107-metrowe mieszkanie, warte 750 tys. zł. Ma też pokaźne zasoby pieniężne: w oświadczeniu majątkowym z kwietnia pochwalił się m.in. 840 tys. zł, 15 tys. euro i bitcoinami wartymi ponad 5,6 mln zł.

Również 3,5 tys. zł ryczałtu na mieszkanie w Warszawie inkasuje Robert Kropiwnicki z KO, wiceminister aktywów państwowych. Sam jest właścicielem 12 mieszkań i ma 304 tys. zł oszczędności. W ubiegłym roku z tytułu najmu mieszkań miał 145 tys. zł dochodu.

Również minister nauki Dariusz Wieczorek z Lewicy, który korzysta z dodatkowych 4 tys. zł z tytułu ryczałtu, jest m.in. współwłaścicielem domu i czterech mieszkań. Dariusz Klimczak z PSL-Trzeciej Drogi też pobiera 4 tys. zł z sejmowej kasy, a sam ma dom, trzy mieszkania i gospodarstwo rolne. W ubiegłym roku miał ponad 25 tys. zł przychodu z najmu.

Z kolei Robert Dowhan z KO bierze 4 tys. zł ryczałtu, posiadając 486-metrowy dom wart 5 mln zł, a także dwa mieszkania, dwa lokale usługowe, budynek biurowo-usługowy i szereg innych działek. Tylko w gotówce ma według swojego kwietniowego oświadczenia majątkowego ponad pół miliona złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(377)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Jacek NH
2 miesiące temu
Politycy to klasa próżniacza opłacana z naszych podatków. Ale jeszcze im mało to zajmują się jumą. Rozgonić na cztery wiatry!
Teodor R.
2 miesiące temu
Szkoda że nie zsumowano tych dodatków, ale licząc średnio 3,9 tys zł wychodzi jakieś 823 tys zł. Tyle podatnicy wydają na mieszkania 211 pOsłów, miesięcznie !!.
Karol J.
2 miesiące temu
Jak widać na załączonym obrazku niewazne jaka partia , chciwość i pazerność ta sama !
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
taktaktoja
2 miesiące temu
Morawiecki też bierze? Pisowcy, co wy na to?
Pirx
2 miesiące temu
Każdy tu jęczy w komentarzach, a sam by brał. Macie premie w pracy - też nie bierzcie, bądźcie tacy honorowi. Co, nie da się?
Oracik
2 miesiące temu
Artykuł - czysta manipulacja i przedstawianie danych w taki sposób aby czytelnika podsycić
NAJNOWSZE KOMENTARZE (377)
andi
2 miesiące temu
Taka to nasza uroda jak dają to się bierze.
rzeszowiak
2 miesiące temu
Nic mnie nie zdziwi bo mieliśmy w Polsce Przezydenta który był specjalistą od dolewania wody destylowanej do wózków akumulatorowych. Był też Premier który edukację zakończył jako uczeń Zasadniczej Szkoły Rolniczej, a który jako nastolatek gdy był na wagarach został przyłapany przez nauczyciela jak pił piwo pod zieloną budką z piwem i dzielnie pobił tego nauczyciela kuflem bo nauczyciel nie pozwalał mu dokończyć pić tego piwa. Kolejny PREMIER to Magister Prawa który nie zdał matury a ukończył studia jako doktor i był starszym bibliotekarzem w Bibliotece Uniwesyteckiej w Warszawie. Był też Minister Obrony Narodowej który tyle miał z Wojskiem do czynienia że podczas Stanu Wojennego pozwalał żołnierzom grzać się w jego szklarniach ogrodniczych. Znam więcej takich fachowców z Bożej Łaski w tej naszej Polsce gdzie już dawniej głosiło że – Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera. - Ze sprzątaczki na DYREKTORA !! itd itp. U nas w zakladzie Przewodniczący Związków Zawodowych miał brata który pracował na UB(SB). Moim Naczelnikiem Oddzialu Trakcji był fachowiec po 6 tygodniowym kursie na TECHNIKA jaki ukończył w Gdańsku-Oliwie, a kierownik Oddziału Transportu miał tylko 4 klasową Zimową Szkołę Powszechną, ale w biurze u niego pracowali inżynierowie, a oni byli NIE DO RUSZENIA z zajmowanych stanowisk. itd itd Tak że WSZYSTKO JEST MOŻLIWE !
zxc
2 miesiące temu
Byli ministrowie?! To chyba jedyny kraj na świecie z takimi bogatymi podatnikami że ich stać na coś takiego
kelner
2 miesiące temu
JESTEM ZA ZMNIEJSZENIA LICZBY W , ORAZ ZLIKWIDOWANIEM SENATU . CZAS OGRANICZYĆ LICZBĘ DARMOZJADÓW. PRACUJĄ PARĘ DNI W MIESIĄCU A BIORĄ TAKIE APANAŻE. ZLIKWIDOWAĆ TAKŻE DARMOWE LOTY ORAZ PRZEJAZDY PUBLICZNYM TRANSPORTEM I DARMOWĄ STOŁÓWKĘ W SEJMIE BO TO CO PŁACĄ ZA WYŻYWIENIE , TO ŚMIESZNE.
HALLO!!!!!!
2 miesiące temu
co wam jeszcze trzeba wytłumaczyć ?
...
Następna strona