Jak wynika z danych Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, w 2020 roku pracę straciło 200 tys. pracowników gastronomii. O ponad 150 tys. zatrudnionych uszczupliła się branża hotelarska. Jak pisze "Wyborcza", wiele z tych osób rozważa emigrację i podaje konkretne przykłady.
Damian, opisywany przez gazetę, miał knajpę, ale przez restrykcję musiał ją zamknąć i został z długami. Teraz jedzie do Niemiec, żeby je spłacać.
Z Polski wyjeżdża też Kamil. Do października pracował jako trener personalny. Teraz będzie pracował w Holandii jako magazynier.
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Work Service wynika, że wyjazd za granicę w celach zarobkowych w ciągu najbliższego roku rozważa blisko 18 proc. badanych powyżej 18. roku życia.
W Niemczech minimalna stawka godzinowa wynosi 9,5 euro brutto. Przy ośmiogodzinnym czasie pracy daje to ponad 1,5 tys. euro brutto miesięcznie. W przeliczeniu to blisko 7 tys. zł.