Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Popularna szkolna aplikacja dla rodziców płatna? Firma dementuje

58
Podziel się:

Spółka Vulcan zaprzecza doniesieniom o wprowadzeniu opłat za korzystanie z dziennika elektronicznego. Wyjaśnia, że wiadomości odpłatność za dostęp do funkcji takich jak usprawiedliwiania nieobecności, są nieprawdziwe. Korzystanie z platformy nadal będzie darmowe dla uczniów, rodziców i nauczycieli.

Popularna szkolna aplikacja dla rodziców płatna? Firma dementuje
Twórcy aplikacji Vulcan dementują informacje o podwyżkach (Licencjodawca, Pexels, Vulcan, Yan Krukau)

Spółka Vulcan, która stworzyła jedną z najpopularniejszych aplikacji szkolnych, z początkiem września zmienia cennik. Rodzice mogą wybrać rodzaj konta o nazwie eduVULCAN, który umożliwia dostęp do szeregu funkcji - w tym do usprawiedliwień. Koszt usługi to 40 zł rocznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sasin nie wpłacił w tym roku na partię. "Jako zarzut pan to traktuje?"

Vulcan dalej bezpłatny. Firma tłumaczy

Informacje te poruszyły część z rodziców, szczególnie, że odpłatność wnieść trzeba za każdego z uczniów. Vulcan w oficjalnym stanowisku rozesłanym do mediów podkreśla, że rodzice i uczniowie będą mogli bezpłatnie korzystać ze wszystkich funkcji dziennika elektronicznego.

"Dostęp do Dziennika VULCAN dla Rodzica i Ucznia niezmiennie był i jest bezpłatny. Rodzice i Uczniowie mają bezpłatny dostęp do wszystkich danych i funkcji Dziennika VULCAN poprzez przeglądarkę internetową na dowolnym urządzeniu z dostępem do Internetu. Rodzice i Uczniowie mają wgląd m.in. w oceny, frekwencję, uwagi czy plan lekcji. Mają możliwość wymiany wiadomości z pracownikami szkoły. W ramach Dziennika VULCAN, Rodzice i Uczniowie mogą od nowego roku szkolnego korzystać z innowacyjnej platformy dydaktycznej (Moduł dydaktyczny), która oferuje wartościowe materiały i umożliwia nauczycielom tworzenie własnych treści." - informuje firma.

Przedstawiciele Vulcana wyjaśniają, że nieporozumienie mogło wyniknąć z faktu, iż aplikacja eduVULCAN i dziennik Vulcan to dwa różne rozwiązania. Firma tłumaczy, że "w większości szkół funkcjonuje system służący do dokumentowania procesu nauczania czy zapewnienia podstawowych funkcji komunikacyjnych, w tym do usprawiedliwiania nieobecności. To właśnie dziennik Vulcan, który bezpłatnie jest i będzie dostępny w przeglądarkach internetowych" - podaje Interia.

Różnice między dziennikiem Vulcan a aplikacją eduVULCAN

Spółka Vulcan podkreśla, że nowa wersja dziennika VULCAN jest w pełni responsywna, co oznacza, że "użytkownicy mogą wygodnie korzystać z niej za pomocą przeglądarki w telefonie". To rozwiązanie pozostaje bezpłatne dla wszystkich użytkowników.

Z kolei eduVULCAN to dodatkowa aplikacja, która oferuje rozszerzone funkcje i materiały edukacyjne. Firma wyjaśnia, że "eduVULCAN daje także możliwość korzystania ze wszystkich funkcjonalności dziennika VULCAN". Przedstawiciele spółki dodają, że "interfejs www umożliwia dostęp w pełnym zakresie, a aplikacja mobilna występuje w dwóch wersjach - jako płatna usługa rozszerzona i bezpłatna usługa podstawowa z nieco mniejszym zakresem funkcji".

Vulcan zaznacza, że korzystanie z aplikacji eduVULCAN jest dobrowolne i nie wpływa na zakres dostępnych bezpłatnie funkcji dziennika Vulcan. Bezpłatne konto eduVULCAN umożliwia korzystanie z portalu internetowego oraz aplikacji mobilnej eduVULCAN. Aplikacja pozwala nie tylko na korzystanie z dziennika VULCAN, ale umożliwia także stworzenie własnego kalendarza poprzez połączenie planu lekcji ucznia z terminami zajęć dodatkowych i prywatnych oraz połączenie informacji z kilku placówek lub kilkorga uczniów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(58)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Karol J.
3 tyg. temu
W takim razie trzeba zrobić pozew zbiorowy do Urzędu Ochrony Konsumenta i Ministerstwa Edukacji. Szkoła jest w Polsce bezpłatna i taka ma pozostać!
Aśka
3 tyg. temu
Ministerstwo Edukacji zajmuje się durnotami, ale tym, że naciągają rodziców na kase tymi dziennikami, to już nikt nic w tv nie mówi....
undefined und...
2 tyg. temu
Wyście się do bezpłatnych wygódek przyzwyczaili - pokolenie promocji. Jest bezpłatny w kompie, chcesz mieć wygodniej bo w aplikacji - zapłać. Całkiem logiczne
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Rodzic
4 miesiące temu
Spółka Vulcan kłamie. Zablokowała aplikację Dzienniczek Vulcan i w to miejsce uruchomiła płatną aplikację eduVulcan, w której znaczna część usług jest płatna. W tym m.in. kluczowe dla rodziców i szkoły usługi: usprawiedliwienia, przesyłanie wiadomości do rodziców i nauczycieli oraz powiadomienia. Co więcej opłatę należy uiszczać za każdego ucznia oddzielnie. W regulaminie aplikacji eduVulcan w paragrafie 6 ust. 1 i 6 wyraźnie to wskazano. Jeżeli spółka nie wycofa się z tych opłat to Ministerstwo Edukacji powinno zakazać szkołom stosowania tej płatnej aplikacji. To nic innego jak naciąganie rodziców na dodatkowe koszty. Swoją drogą powinien się tym jak najszybciej zainteresować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Mroovczak
4 miesiące temu
Bzdura. Skoro PODSTAWOWE funkcje jak powiadomienia i kontakt z nauczycielem są płatne to dzienni jest płatny. Co z tego że to można zrobić w przeglądarce? Skoro dotąd rano dostawaliśmy SMSa np że zmienia się plan lekcji na dziś bo nauczyciel zachorował, a teraz co? trzeba będzie być zalogowanym cały dzień ?
Robert
4 miesiące temu
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w nowej aplikacji od 1 listopada większość funkcji będzie płatne. Rodzic będzie płacić za każde dziecko. I teraz jak aplikację na telefon zainstalują obydwoje rodzice, to każde z nich będzie musiało zapłacić za każde dziecko 40 zł. Cwaniaki, dwa razy płatność za to same dziecko. Złodziejstwo i to parszywe.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (58)
Malg
4 dni temu
Dostęp na ROK i konieczność opłaty za każde dziecko "obslugiwane" w aplikacji to żałosny pomysł. I nie piszcie bzdur o dostępie www - jest to tak niefunkcjonalne (wylogowanie że strony po 30 minutach, brak powiadomień = brak informacji o zmianach w planie lekcji i dzieciak kwitnie na świetlicy zamiast na zajęciach no chyba że rodzic ma co kwadrans się logować i sprawdzać). Plus fakt, że po opłaceniu dostępu jest mnóstwo problemów i często gęsto dostęp do wiadomości jest nadal zablokowany. Co za popelina i żerowanie na "bezpłatnej" edukacji.
kuba
2 tyg. temu
Super !!!! kolesiostwo wygrało przetarg !!!! chory kraj
Mad
2 tyg. temu
Generalnie to chamstwo żeby płacić za to!, po co szkoła korzysta ,zmuszając innych do opłat!
undefined und...
2 tyg. temu
Wyście się do bezpłatnych wygódek przyzwyczaili - pokolenie promocji. Jest bezpłatny w kompie, chcesz mieć wygodniej bo w aplikacji - zapłać. Całkiem logiczne
Aśka
3 tyg. temu
Ministerstwo Edukacji zajmuje się durnotami, ale tym, że naciągają rodziców na kase tymi dziennikami, to już nikt nic w tv nie mówi....
...
Następna strona