Flemingo posiada 80,68 proc. akcji PHZ Baltona S.A., czyli około 9 mln sztuk. Będą one sprzedane za 20,7 mln zł (2,29 zł za jedną akcję). Spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie i umowa inwestycyjna stanowi, że Porty Lotnicze ogłoszą także wezwanie do sprzedaży pozostałych akcji Baltony, aby docelowo w rękach PPL było 100v proc. udziałów.
W umowie zapisano ponadto, że Porty Lotnicze obejmą obligacje wyemitowane przez Baltonę o wartości 175 mln zł – środki uzyskanie z emisji umożliwią Baltonie refinansowanie bankowych zobowiązań, jak również będą źródłem finansowania bieżącej działalność i projektów inwestycyjnych.
Baltona, czyli kolejna repolonizacja
Umowa inwestycyjna oraz wezwanie do sprzedaży akcji muszą zostać zaakceptowane przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, ale można oczekiwać, że PPL nie powinien mieć większych kłopotów z uzyskaniem takiej zgody.
Transakcja będzie kolejnym przykładem repolonizacji niegdyś państwowego przedsiębiorstwa.
Baltona została bowiem sprzedana niespełna 10 lat temu spółce Ashdod Holdings Limited, która jest częścią holdingu Flemingo International zarejestrowanego na Wyspach Dziewiczych, ale z siedzibą w Dubaju.
Przedsiębiorstwo powstało w 1946 roku i zaczynała od zaopatrywania statków w różne towary, a z czasem Baltona stała się właścicielem sieci sklepów, w tym z towarami, które marynarze czy dyplomaci mogli kupować za dewizy. Po 1989 roku Baltona rozszerzyła sieć sklepów wolnocłowych.
Zakup możliwy dzięki wysokim zyskom
Podjęcie negocjacji o przejęciu Baltony byłyby niemożliwe, gdyby Porty Lotnicze nie były w tak dobrej kondycji finansowej. PPL osiągają wysokie zyski, dzięki którym mają środki na inwestycje i akwizycje i transakcja z Flemingo odbędzie się bez angażowania środków budżetowych.
Jeszcze w 2013 roku Porty Lotnicze miały 318 mln zł strat netto, co równało się połowie przychodów. Rok później strata spadła do prawie 89 mln zł, ale wciąż była wysoka.
Dopiero w 2015 roku PPL zanotowały zysk w wysokości 139 mln zł (do podziału dla udziałowców). W 2016 roku zysk sięgnął niemal 206 mln zł, a już rok później nastąpił jeszcze wyższy wzrost dodatniego wyniku finansowego do 272 mln zł.
W ubiegłym roku Porty Lotnicze odnotowały co prawda stratę na poziomie 66 mln zł, ale wynikała ona z zasad księgowania. PPL musiały bowiem dokonać odpisu w wysokości około 540 mln zł z powodu oddania Skarbowi Państwa za darmo majątku jednej ze spółek zależnych Port Lotniczych.
Chodzi o spółkę hotelarską Chopin Airport Development, na bazie której rząd utworzył Polski Holding Hotelowy. Gdyby nie ten odpis, zysk PPL wyniósłby 369 mln zł.
W tym roku żadnych odpisów Porty Lotnicze już nie muszą robić i dlatego zysk netto za okres od stycznia do sierpnia wyniósł 265 mln zł.