O interpelacji posła pisze "Fakt". Gut-Mostowy w piśmie do ministerstwa zdrowia zwraca uwagę na palący - jego zdaniem - problem w sanatoriach.
Zwracają się do mnie zaniepokojeni obywatele, którzy zauważyli, że w niektórych uzdrowiskach, a także w obiektach, które mają na celu promowanie zdrowego stylu życia, oferowane są napoje alkoholowe, w połączeniu w niektórych przypadkach z głośnymi libacjami tzw. dancingami i zabawami tanecznymi - pisze poseł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego zdaniem "alkohol wydaje się niezgodny z misją tych placówek, które powinny dbać o dobrostan pacjentów i klientów". Dodał, że napoje wyskokowe stanowią zagrożenie dla osób uzależnionych od nich.
"Sprzedaż alkoholu w takich miejscach może również prowadzić do nieodpowiednich postaw i negatywnie wpływać na odbiór społeczny placówek medycznych i uzdrowiskowych" - czytamy w piśmie, które cytuje "Fakt".
Tańszy pobyt w sanatorium, ale trzeba się spieszyć
Ministerstwo zdrowia: nie ma takiego zakazu w uzdrowiskach
Poseł PiS zapytał Ministerstwo Zdrowia, jak zamierza walczyć z problemem. Wiceminister Wojciech Konieczny z Lewicy, przypomniał, że nie ma w Polsce zakazu spożywania czy sprzedawania alkoholu w sanatoriach i uzdrowiskach.
Skierowania do sanatorium. Są nowe przepisy
"W innych niewymienionych w ustawie miejscach, obiektach lub na określonych obszarach gminy, ze względu na ich charakter, rada gminy może wprowadzić czasowy lub stały zakaz sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych" - poinformował Konieczny w odpowiedzi na interpelację.
Zapewnił jednak, że "podniesiona przez posła kwestia zostanie poddana dodatkowym analizom".