W ramach kontroli poselskiej posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba sprawdzili poczynania KPRM w sprawie operacji "LOT do domu". To akcja, która odbyła się w marcu 2020 roku, a miała na celu sprowadzić do Polski polskich obywateli i uprawnionych do tego cudzoziemców, którzy utknęli za granicą w związku z wybuchem pierwszej fali koronawirusa w Europe.
Na środowej konferencji prasowej po kontroli posłowie podkreślili, że Polska nie zdecydowała się skorzystać z unijnego programu darmowych powrotów do domu. Zakładał on zwrot 75 proc. kosztów biletów.
- To jest kontrola programu "LOT do domu", który miał być okrętem flagowym tego rządu, a okazał się totalnym niewypałem, ale też kolejnym przykładem niegospodarności, braku prawidłowego działania, bo przypomnijmy, że w portfolio był unijny Mechanizm Ochrony Ludności, w ramach którego Komisja Europejska płaciła do 75 procent przelotu każdego obywatela Unii Europejskiej - wyjaśniał Michał Szczerba, cytowany przez tvn24.pl.
Ze słów posła wynika, że Polska była jedynym państwem, które nie skorzystało z unijnego programu. Administracja rządowa wolała nałożyć obowiązek realizacji tego zadania spółce państwowej. Padło na PLL LOT.
Poseł Szczerba tłumaczył, że chociaż KPRM podpisała umowę z LOT-em (wartą kilkaset milionów złotych), to jednak nie dopełnił określonych obowiązków. Jakich? Choćby nie uzyskał opinii prawnej Prokuratorii Generalnej, która nie sprawdziła, czy "przy tej umowie zabezpieczono odpowiednio interesy pasażerów, a przede wszystkim Skarbu Państwa" - wyjaśniał.
- Jak się okazało, kiedy NIK zweryfikował tę kwestię, KPRM płaciła LOT-owi nie za poszczególne loty, dokładnie pokazując koszty każdego z tych lotów, ale w oparciu o zbiorcze zestawienia, zbiorcze faktury, bez jakiejkolwiek weryfikacji - powiedział Michał Szczerba.
Poseł wyjaśniał też, że LOT mógł pokazać Kancelarii Premiera dowolny dokument, który KPRM następnie opłacała. Dariusz Joński zapowiedział, że to nie koniec kontroli poselskich. W czwartek rano posłowie przeprowadzą kolejną w siedzibie PLL LOT.
"Po poselskiej kontroli #LOTdoDomu. 55 tys. polskich pasażerów było zmuszonych zapłacić za 388 powrotnych lotów grube miliony. Mimo tego KPRM przekazał LOTowi 331 mln bez weryfikacji tych kosztów. Rząd PiS nie skorzystał z unijnego programu!" - napisał na Twitterze Michał Szczerba.