Według AFP wypłata tych środków dla Kijowa ma nastąpić "przed końcem 2024 roku". "Jest porozumienie. Jak zawsze w G7, przywódcy podejmują decyzję, a następnie technicy wykonują swoją pracę, aby wszystko było zgodne z prawem, z zasadami finansów publicznych" – wyjaśniło źródło, na które powołuje się francuska agencja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek w Apulii na południu Włoch rozpocznie się trzydniowy szczyt G7. Doroczne spotkanie liderów grupy skoncentrowane będzie na wojnie Rosji przeciwko Ukrainie i konflikcie zbrojnym na Bliskim Wschodzie.
Jedną z istotnych kwestii, wymagających dalszych decyzji, jest sprawa rosyjskich aktywów zamrożonych po napaści Rosji na Ukrainę. To na ten szczyt szefów państw i rządów ministrowie finansów G7, którzy pod koniec maja spotkali się w Piemoncie, postanowili przełożyć rozważenie opcji dotyczących tej kwestii.
Źródła w Brukseli we wtorek informowały, że Unia Europejska oczekuje, iż w Apulii zawarte zostanie porozumienie dotyczące wykorzystania zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów, by pomóc Ukrainie.
Zamrożone rosyjskie aktywa na rzecz Ukrainy
Debata dotycząca ewentualnego wykorzystania rosyjskich pieniędzy i papierów wartościowych, zamrożonych tuż po inwazji na Ukrainę, toczy się od wielu miesięcy. Ponad 2/3 z tych aktywów znajduje się w Unii Europejskiej i generują one co roku około 3,6 mld dolarów zysku netto.
Już pod koniec maja USA apelowało, by wykorzystać przyszłe dochody z zamrożonych rosyjskich aktywów, wartych blisko 300 mld euro, jako gwarancję pod udzielenie Ukrainie pożyczki rzędu 50 mld dol.
Jednak pomysł wykorzystania ich na rzecz Ukrainy nie spotkał się wówczas z entuzjazmem ze strony krajów europejskich. Obawiały się one się zarówno procesów, jakie obiecała wytoczyć im Rosja, jak i konsekwencji takiej decyzji dla notowań dolara i euro.
Rosja zagroziła bowiem, że przejęcie czy wykorzystanie jej aktywów byłoby równoznaczne z "kradzieżą", która spowodowałaby procesy sądowe trwające "wiele dziesięcioleci". Kraje unijne, a zwłaszcza Niemcy i Francja, obawiają się komplikacji prawnych, konsekwencji dla stabilności euro i odwetu Kremla.
Szefowa resortu finansów USA Janet Yellen w lutym oznajmiła, że w prawie międzynarodowym można znaleźć uzasadnienie dla wykorzystania rosyjskich aktywów na rzecz odbudowy Ukrainy, która będzie potrzebować około 486 mld dol.