Jak czytamy, EASA wyliczyła, że zagrożeń wynikających z wojny w Ukrainie jest przynajmniej 20. "I każde z nich może spowodować dramatyczne konsekwencje. Dotyczą one nawigacji, zagrożenia błędem ludzkim oraz brakami w infrastrukturze" - podaje dziennik.
Jednym z zagrożeń jest większy tłok w powietrzu, wynikający z zamknięcia znacznej części przestrzeni powietrznej. "Korytarze lotnicze dostępne dla rejsów cywilnych nie są już tak bezpieczne, jak to było przed wojną rosyjsko-ukraińską. W powietrzu pojawiło się dużo dronów. Może także się zdarzyć, że w zamkniętej przestrzeni, na skutek błędu ludzkiego znajdzie się samolot" - zaznacza.
Wojna w Ukrainie zagrożeniem dla cywilnych samolotów
EASA cały czas jest w kontakcie z krajowymi regulatorami w UE. "Ze względu na specyfikę tej sytuacji, wiele zagrożeń dla bezpieczeństwa lotów ma wpływ na system zarządzania ruchem i dostarczaniem usług nawigacyjnych" - zaznacza Agencja.
Dodaje, że poszczególne organizacje związane z transportem lotniczym, ale także i sama Unia Europejska, powinny dokonać głębokiej analizy wszystkich niekorzystnych czynników i podjąć odpowiednie kroki, aby ryzyko związane z podróżami lotniczymi nie było tak wysokie.