Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MAGL
|

Powódź zdewastowała uprawy. Resort zapowiada wsparcie

4
Podziel się:

W wyniku powodzi w skali kraju zalanych zostało 68 tys. hektarów gruntów rolnych, z tego około 25 tys. to tereny, na których prowadzona jest produkcja roślinna - przekazał w niedzielę wiceminister rolnictwa Adam Nowak. Resort już pracuje nad rekompensatami dla rolników.

Powódź zdewastowała uprawy. Resort zapowiada wsparcie
Resort rolnictwa o stratach i wsparciu po powodzi (East News, Tomasz Jastrzebowski)

Wiceminister i jego szef Czesław Siekierski spotkali się z rolnikami i organizacjami rolniczymi w Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowie (woj. opolskie).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ministerstwo przyznaje się do błędu. "Wpis powinien być precyzyjny"

Nowak poinformował, że w hodowli zwierzęcej (bydła czy trzody chlewnej) powódź nie spowodowała strat w pogłowiu. - Z gospodarstw udało się ewakuować wszystkie zwierzęta. Niestety są straty w budynkach - przyznał wiceminister.

"Wielka woda" zniszczyła uprawy. Będą rekompensaty

ARiMR oraz IMiGW ustaliły na podstawie analiz map satelitarnych, że zalanych zostało 68 tys. ha w skali całego kraju.

Z tego około 25 tys. ha to są tereny, gdzie prowadzona jest produkcja roślinna, gdzie będą potrzebne rekompensaty, głównie z uwagi na produkcję kukurydzy. Dotyczy to również soi, ziemniaków i buraka cukrowego oraz nowych już zasiewów rzepaku - przekazał wiceminister.

Obecnie ARiMR przygotowuje dane niezbędne do szacowania strat i wypłaty rolnikom rekompensat. - Ich stawka zostanie określona po zweryfikowaniu całości strat - zapowiedział Nowak.

Z jego deklaracji wynika, że szacowany będzie również stan strat w zmagazynowanych już produktach rolnych i w środkach produkcji rolnej. - Resort przygotowuje te działania pomocowe w jeden kompleksowy program, który zostanie zgłoszony od notyfikacji do Komisji Europejskiej, aby ta pomoc nie była w ramach wsparcia pomocy de minimis - podkreślił.

Poza tym w planach jest zwolnienie z czynszów gruntów rolnych na terenach powodziowych, które należą do Skarbu Państwa.

- Rolnicy z terenów dotkniętych powodzią mogą też wystąpić o umorzenie składek na ubezpieczenie społeczne rolników - zaznaczył wiceszef resortu rolnictwa.

Państwo ma odkupić zniszczone uprawy

O wsparciu dla rolników wspomniał też wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Podczas piątkowego spotkania służb podległych resortowi zwrócił uwagę, że zboża i inne zalane płody rolne nie nadają się do spożycia ani dla ludzi, ani dla zwierząt. Mogą być wykorzystywane wyłącznie do celów przemysłowych.

Produkty, które ucierpiały podczas powodzi - niech rolnicy się nimi nie przejmują. Państwo musi je odkupić i przekazać pieniądze rolnikom. Nik nie będzie ponosił strat finansowych. Państwo musi stanąć na wysokości zadania - obiecał wiceszef resortu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Cytat
3 miesiące temu
Maciej Zębaczyński. " Tam gdzie jest powódź nie ma internetu "
Domino Łopian
3 miesiące temu
Czy nie uważacie że już czas czas pozbawić polityków władzy ustawodawczej? Politycy jako kasta wykształciła się ponieważ w zamierzchłych czasach ktoś musiał reprezentować naród na sejmach, ciężko żeby kilka milionów ludzi zebrało się w jednym miejscu i głosowało :D no ale w obecnym czasach dzięki technice możliwe jest głosowanie za pomocą Internetu/profilów zaufanych wiec nawet te kilkanaście milionów głosujących jest w stanie bez problemu wyrazić swoją opinię. Wiadomo warto by oprzeć to o technologię blockchain żeby ukrócić matactwa, ale takie systemy sprzyjające demokracji bezpośredniej już są dostępne. Politykom w takim wypadku pozostałoby tylko władza wykonawcza, czyli musieliby wykonywać to co naród karze. Również wydatki rządowe powinny być w ten sposób dokumentowane na technologii rozproszonych rejestrów, tak aby było wiadomo kto komu ile i kiedy przekazał pieniędzy. Chyba lepiej żeby kilka milinów ludzi głosowało i miało wpływ na losy państwa niż kilkuset posłów i senatorów, a na pewno ukróciłoby to lobbowanie np. w stylu PO która jak się okazało w 2023 r otrzymała sporą część datków od deweloperów i budowalńców.
LLLL
3 miesiące temu
CZY BĘDĄ REKOMPENSATY DLA INNYCH KTÓRZY ALBO UTRACILI SWOJE BIZNESY ALBO CHYLĄ SIĘ KU UPADKOWI?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
czytelnik
3 miesiące temu
przeciez mogli sie ubezpieczyc!!! teraz cala Polska ma placic za skapstwo chlopow??? widac ze rok wyborczy i trzeba karmic elektorat. Wstyd dla rzadzacych ze ida na latwizne. Ci ludzie wiedza ze zyja na zagrozonym powodziami terenie wiec naturlanie MYSLACY sa ubezpieczeni
Domino Łopian
3 miesiące temu
Czy nie uważacie że już czas czas pozbawić polityków władzy ustawodawczej? Politycy jako kasta wykształciła się ponieważ w zamierzchłych czasach ktoś musiał reprezentować naród na sejmach, ciężko żeby kilka milionów ludzi zebrało się w jednym miejscu i głosowało :D no ale w obecnym czasach dzięki technice możliwe jest głosowanie za pomocą Internetu/profilów zaufanych wiec nawet te kilkanaście milionów głosujących jest w stanie bez problemu wyrazić swoją opinię. Wiadomo warto by oprzeć to o technologię blockchain żeby ukrócić matactwa, ale takie systemy sprzyjające demokracji bezpośredniej już są dostępne. Politykom w takim wypadku pozostałoby tylko władza wykonawcza, czyli musieliby wykonywać to co naród karze. Również wydatki rządowe powinny być w ten sposób dokumentowane na technologii rozproszonych rejestrów, tak aby było wiadomo kto komu ile i kiedy przekazał pieniędzy. Chyba lepiej żeby kilka milinów ludzi głosowało i miało wpływ na losy państwa niż kilkuset posłów i senatorów, a na pewno ukróciłoby to lobbowanie np. w stylu PO która jak się okazało w 2023 r otrzymała sporą część datków od deweloperów i budowalńców.
Cytat
3 miesiące temu
Maciej Zębaczyński. " Tam gdzie jest powódź nie ma internetu "
LLLL
3 miesiące temu
CZY BĘDĄ REKOMPENSATY DLA INNYCH KTÓRZY ALBO UTRACILI SWOJE BIZNESY ALBO CHYLĄ SIĘ KU UPADKOWI?